Rozdział Czterdziesty Szósty.


[DZIĘKUJĘ ZA PONAD 19 000 WEJŚĆ!]

Niall zatrzymał się pod budynkiem, do którego Emily uczęszczała na terapię. Dziewczyna poprosiła go o odebranie jakiś papierów, więc w wolnej chwili skoczył do centrum.
Terapeutkę spotkał w jej gabinecie. Przedstawił się, choć uśmiech kobiety był jednoznacznym dowodem, że nie musiał. Szybko znalazła odpowiednie dokumenty.
-Muszę panu pogratulować. - zauważyła.
-Jak to?
-Zrobił pan dla Emily o wiele więcej niż ja.
-Ach... robiłem to też dla siebie. - zaśmiał się. - To cudowna dziewczyna.
-Jest bardzo silna, tylko chyba tego nieświadoma...
-Tak...
-Ale i tak, jak na osobę po jej przejściach...
-Zaraz, o czym pani mówi? - zdziwił się chłopak.
-Mówię o przyczynach chorób Emily...
-Chorób? - Niall przez chwilę miał wrażenie że mówią o innej osobie.
-Anoreksji, depresji, fobi...
-Co?!
Terapeutka pierwsza zrozumiała i zaśmiała się serdecznie, co do reszty zdezorientowało Irlandczyka.
-Emily nie mówiła panu o swoich lękach?
-Słowem się nie zająknęła...
-Ale chyba zauważył pan, że boi się nawet lekkego dotyku? O sugestywnych gestach nie wspominając?
-Ach... - zrozumiał. - Skąd tyle pani wie o...
-Mówiła mi.
-Więc te wszystkie zachowania, od samego początku, to objaw jakiejś fobi? - upewnił się.
-Tak. Bezpośrednio związanej z depresją, którą dopiero co wyleczyła...
-Nie miałem pojęcia...
-Wiem. Ona bała się, że pana to odstraszy. Zresztą, trudno się dziwić że nie chciała dzielić się wspomnieniami. Kto chciałby mówić o tym, jak prawie został zgwałcony?
Mimo, że terapeutka wypowiedziała te słowa swobodnym tonem, Niallowi odebrało dech. Zgwałcona?!
-Chryste...
Z miny swojej rozmówczyni wnioskował, że ta doskonale wiedziała co robi, mówiąc mu o tym wszystkim. Kto wie, czy celowo nie wymyśliła tych papierów, by Emily go tu przysłała. Sama nie przyznałaby się do tego nigdy.
-Ja...
Niall usiadł na najbliższym krześle i złapał się za głowę.
-Jaki ja byłem głupi...
-Spokojnie. - kobieta podeszła do niego i położyła mu dłoń na ramieniu. - Niech pan ochłonie, a potem jedzie i z nią porozmawia. Jestem pewna, że ona chciałaby panu to opowiedzieć. Nie tylko panu.
         
*

Siedziałyśmy z Emily w kuchni, plotkując, gdy do mieszkania wpadł Niall, jak zwykle, bez pukania. Już chciałam rzucić mi jakiś złośliwy komentarz, gdy wbiegł do pokoju z grobową miną, więc zamilkłam.
-Wszystko ok? - blondynka spojrzała na niego z obawą.
-Tak.
Chyba nie usłyszała ironii w jego głosie, bo wstała i podeszła do niego lekkim krokiem. Jej ręce zaplotły się na szyi chłopaka, zanim cmoknęła go w policzek. Po raz pierwszy Horan pozostał obojętny.
Zamiast jakoś jej odpowiedzieć wyjął lekko pogniecione dokumenty i położył na stole, a potem spojrzał nadziewczynę. W końcu i ona zrozumiała, że coś się stało, lub dopiero teraz zdecydowała się ujawnić własne zdenerwowanie.
-Niall?
-Powiesz mi? - zapytał przez zaciśnięte zęby.
-Ale o czym?
-O tym, co wydarzyło się, zanim zgłosiłaś się na leczenie. O tym, dlaczego wpadłaś w anoreksję i depresję.
Jej ręce momentalnie opadły, a oczy zeszkliły się, ale Niall pozostał nieporuszony.
-To ja może pójdę, a wy sobie tu... - zaczęłam, wstając.
-Nie Ronnie. - przerwała mi Emily. - Zostań.
Posłusznie wróciłam na swoje miejsce. Horan zdjął kurtkę i powisił ją na krześle, ale nie usiadł.
-Nie złość się. - poprosiła go dziewczyna. - Po prostu bałam się, że gdy się dowiesz, że będziesz chciał... nie potrafiłam...
Chłopak zobaczył, że obudził w niej poczucie winy, więc przyciągnął ją do siebie i przytulił. Bez słowa pociągnął ją w stronę korytarza.

*

Niall podszedł do okna, a Emily zatrzymała się przy komodzie. Przez długą chwilę patrzyli na siebie z dwóch krańców pokoju. W końcu chłopak nie wytrzymał i podszedł, by ją objąć. Z ulgą wtuliła się w jego ramiona, ale po chwili znów go od siebie odsunęła. Chciała mieć to już za sobą. Ruchem ręki kazała mu usiąść na łóżku, ale sama została na swoim miejscu.
-Miałam wtedy szesnaście lat. Wczesna wiosna 2010... - zaczęła. - Było już bardzo późno, wracałam od koleżanki. Żeby dostać się do domu musiałam pokonać kilka ulic, ale żeby skrócić sobie tą drogę przechodziłam przez osiedle. Tam, między budynkami zobaczyłam chłopaka. Nigdy nie zapomnę jego twarzy...jego szarych oczu... - na chwilę wstrzymała oddech, ale gestem kazała Horanowi nie wstawać. - Nie bałam się, bo często mijałam w tym miejscu różnych ludzi. Ale on zagrodził mi drogę i zaczął zagadywać.
Opowiadając to dreptała w miejscu, próbując w ten sposób się uspokoić. Nie chciała, by blondyn wiedział, ile kosztują ją te wyznania. Zaczęła bawić się palcami, imitując sposób, w jaki robił to Niall.
-Jak dobrze wiesz, potrafię być niemiła, więc powiedziałam mu, żeby zostawił mnie w spokoju, ale on zamiast się odczepić, zezłościł się. Zaczął się ze mną szarpać i wciągnął bardziej w zaułek. Gdy wrzeszczałam, uderzył mnie w twarz i rzucił o ścianę, aż postanowiłam milczeć. Był zbyt silny, bym mogła się z nim mierzyć.
Irlandczyk nie hamował łez, ktore cisnęły mu się do oczu. Czuł okropny ból na myśl, co musiała przeżywać dziewczyna.
-Bił cię? - wyszeptał, patrząc jej prosto w oczy.
-Niewiele. Tyle, by utrzymać mnie w miejscu. - zagryzła wargę i odczekała, gdy w jej głowie błyskały obrazy, których nie chciała pamiętać. - Raz przycisnął mnie do ściany, a potem położył na ziemi. Zaczął mnie obmacywać i coś gadać. Próbowałam mu się wyrwać, ale złapał mnie za włosy. Przez chwilę czułam, tylko ból, a gdy puścił, nie miałam już na sobie spódnicy.
Oboje drżeli. Niall nie odrywał wzroku od dziewczyny, a ona od swoich stóp. W końcu nie wytrzymała.
-Nie każ mi tego opowiadać... - wyszeptała.
-Nie musisz. - zapewnił ją pośpiesznie.
-Chodzi mi o ten fragment... Nie umiem... - głośno wciągnęła powietrze. - To trwało może kilka minut. Potem usłyszałam głos nadchodzącego chłopaka. Znałam go... to znaczy słyszałam o nim. Wszyscy mówili o jego licznych bójkach, o tym, jak wyrzucono go ze szkoły, więc przez chwilę straciłam nadzieję. Mogłam liczyć tylko na to, że to on będzie chciał coś mi zrobić i zaczną się bić. Mimo wszystko pisnęłam, by dać znać, że potrzebuję pomocy. Wpadł do zaułku i spojrzał na mnie w taki nieodgadniony sposób. - uśmiechnęła się blado i na chwilę zamilkła. - Pamiętam ich rozmowę. Co do słowa. "Co ty wyrabiasz?", zapytał. "Dobrze się bawię!" "Zostaw ją." "Bo co? Może i mnie pobijesz, rycerzu?" "Przestań gadać i zejdź z tej dziewczyny, popaprańcu, bo się tobą zajmę." - wzrok dziewczyny uciekł na bok, nagle jakby się zmieszała. - Nie chciał. Tamten podszedł, kopnął go w twarz i kazał mi uciekać. Złapałam moją spódnicę i pobiegłam, a następnego dnia dowiedziałam się, że mój oprawca ma złamany nos i rozcięty łuk brwiowy, ale "nie pamięta", kto go tak urządził.
Gdy dziewczyna zakończyła swoją wypowiedź na kilka minut zapadła cisza. Niall wstał i podszedł do niej, ale nie był pewny, co chce zrobić. Emily od razu wtuliła się w jego ramiona i zaciągnęła zapachem chłopaka. Chciała już tylko odnaleźć jego usta. Gdy to jej się udało, ogarnął ją nagły spokój. Wszystko było na swoim miejscu.
-Przepraszam za moje zachowanie. - powiedział cicho blondyn. - Bywałem niedelikatny, ale gdybym wiedział...
-Uzdrowiłeś mnie, Niall. Dziękuję. Nigdy ci się za to nie odwdzięczę.
-To dobrze. - uśmiechnął się. - Będziesz miała powód, by zostać ze mną na zawsze.
Znów ją pocałował, ale był bardzo ostrożny. Emily w tym czasie, zebrała się w sobie by wyjawić mu drugą część swojej tajemnicy. Powoli odsunęła się od chłopaka i podeszła do okna. Odwróciła się, patrząc na niego z dystansu.
-Jest... jeszcze coś. - zauważyła. - Powinnam coś zrobić.
-Co takiego? - zaciekawił się.
-Nigdy nie podziękowałam temu chłopakowi... Wtedy uciekłam, a potem bałam się ujawnić.
-Ja też chciałbym mu podziękować. - zauważył. - Mówiłaś, że go kojarzyłaś. Pamiętasz jego nazwisko? Moglibyśmy pojechać i go poszukać...
-Niall? - jej głos zadrżał.
-Tak?
-On wyjechał kilka tygodni później i już nie wrócił do miasta. Pojechał spełniać marzenia.
-Ach...
-Ja... mieszkałam wtedy z Bradford, Niall.
Oczy Horana zrobiły się wielkie jak spodki.
-Co? Dlaczego nigdy o tym nie wspominałaś? Zayn może zna tego...
-Zayn nie rozpoznał mnie, choć byłam pewna, że zrobi to już pod domem Ronnie. Nie sądziłam, że go znów spotkam, a tymczasem zamieszkałam z dziewczyną Harry’ego. Nie umiałam mu się przyznać, myślałam, że już zapomniał, choć ja nigdy nie zapomnę...
-To Zayn cię uratował?!
Niall złapał się za głowę, przebiegając na drugi koniec pokoju.
-Wszystko ok? – zapytała niepewnie Emily.
-Dlaczego nigdy o tym nie mówił? - zapytał retorycznie Horan. – Dlaczego ty…
-Niall?
-Dlaczego? – powtarzał bezmyślnie chłopak.
-Niall, uspokój się. To takie ważne?
Irlandczyk znów do niej podszedł i ujął jej twarz w dłonie.
-Tak, to ważne. Jeden z czwórki moich najlepszych przyjaciół uratował dziewczynę, którą kocham. To bardzo ważne.
Emily uśmiechnęła się, patrząc mu w oczy.
-Więc może powinniśmy z nim porozmawiać?
-Tak, powinniśmy. – wyszeptał Horan i delikatnie pocałował ją w usta. – Najlepiej zaraz.

[Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa! No i jest! O razu chcę zauważyć, że czuję się beznadziejnie, bo znów nie udało mi się zaskoczyć Justyny Mechlewskiej… czy ty zawsze musisz wszystko zgadnąć? ;)
Chociaż dawałam wam tyle podpowiedzi, że ktoś musiał się domyślić.
To jak? Zaskoczone? Ten koniec planowałam od początku.. a dokładnie od sceny, w której Emily przyjeżdża do Ronnie ;) To wersja pierwotna, przerobiłam tylko końcówkę.
Co mam napisać? Nie ma sensu pisac moich rozważań , Emily wyjaśniła cała sytuację. Chyba wszystko już wiecie, czeka nas ostatni rozdział, mam nadzieje ze was nie zawiodłam (tym rozdziałem) i już nie zawiodę (następnym).
I, w ramach ciekawostki dodam, że zaczęłam przerabiać to opowiadanie na wersję powieściową, której akcja rozgrywa się w Polsce ;) kto wie, może będzie z tego coś więcej niż blog ;) Trzymajcie za mnie kciuki, żebym dawała radę i pisała.
I jeszcze jedno. Nie napisałam epilogu. Nie umiem. Chyba się poryczę gdy będę miała go w końcu z siebie wycisnąć.

To tyle. Nie każcie mi prosić o komentarze. Damy radę 20? Takie wakacyjne szaleństwo ;)]

26 komentarzy:

  1. I tak prosisz ;)
    A co do opka to super to z Emily. Ciekawe co w następnym.... A czy twoj drugi blog też będzie o 1D? Moze zrob taki blog tylko o niallu i emily? Tylko dla tego tu wchodzę, choć ronnie też ma ciekawa historię.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć :D Komentuję pierwszy raz, gdyż dopiero zaczęłam czytać twojego bloga < nie wiem czy można to tak nazwać, w każdym razie przeczytałam wszystkie rozdziały w dwa dni xD > A więc na początku chciałam Ci powiedzieć, że piszesz super i wgl masz talent. Bardzo spodobał mi się pomysł Twojego opowiadania, fabuła. Umiesz zaciekawić i wgl super piszesz < ta Hania, powtarzaj się xD >... Ale wracając do tego rozdział... Suepr tylko dlaczego tak krótko ? ;< Zadziwiasz mnie ile emocji potrafisz ukazać, ukazałaś jak Emily mówiła o tych wydarzeniach... Niall jest taki kochany... Boszzz taki cudowny... Ciekawa jestem czy Zayn będzie pamiętał... Coś mi się wydaję, że rozpoznał ją, tylko nie chciał jej przypominać o tych wydarzeniach, bo wiedział jakie mogą być traumatyczne dla niej... Mam nadzieję, że jakoś dasz radę napisać epilog... Liczę na Ciebie i czekam na zakończenie < mam nadzieję, że szczęśliwe, chciaż teraz nie dasz rady już zrobić smutnego, ale kto wie, kto wie xD > Sory, że tak długo...

    Całuję, pozdrawiam, życzę weny
    Hanikk

    PS Myślałaś może nad założeniem nowego opowiadania? Jeśli tak to bardzo chętnie będę czytała ;) Jeszcze raz pozrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czuj się beznadziejnie. nalezę do osób którzy wnikliwie wszystko czytają i słuchają. I staram się z tego wyciągać jak najlepsze wnioski. A ze od samego początku dawałaś jasne sygnały, a co do Zayna trochę inaczej myślałam, ale i tak była to jedna z moich hipotez. Po prostu nie mogę uwierzyć ze to koniec. Zawsze wchodzę w moje interakcje i patrze czy przypadkiem nie dodałaś wiadomości o nowym rozdziale.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że Zayn ma coś wspólnego z Emily!
    Świetny rozdział, już wszystko się wyjaśniło z Em, teraz tylko szczęśliwe zakończenie Harrego z Ronnie i Nialla z Emily :)
    @Solumss

    OdpowiedzUsuń
  5. Koncowka mnie zaskoczylas, ani troche nie spodziewalam sie takiej sytuacji! Do ostatniego x

    OdpowiedzUsuń
  6. Biedna Emily.Czekam na ostatni rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Płaczę... Czy ty zawsze musisz mi to robić? Kocham cię za to i mimo że chcę ostatni rozdział, nie chcę końca. ;( jesteś wspaniałą osobą. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Płaczę... Czy ty zawsze musisz mi to robić? Kocham cię za to i mimo że chcę ostatni rozdział, nie chcę końca. ;( jesteś wspaniałą osobą. <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Aaaaaaaaaa w sumie z początku myślałam, że Zayn ją zgwałcił... no ale to by było dziwne ;p Ale ładnie postąpił w sumie. Niall prze kochany ! Kurcze zatkało mnie i nie wiem jak mam to komentować... Cudowne!
    Polka

    OdpowiedzUsuń
  10. Wreszcie jest jasne z Zaynem, świetny rozdział:) Nie chcę końca, kocham tego bloga<3 Nie mogę doczekać się kolejnego 9ostatniego) :(((( rozdziału..
    @CAROTTO1Dxxx

    OdpowiedzUsuń
  11. Super !! Ale dlaczego to już prawie koniec...??? ;((

    OdpowiedzUsuń
  12. Zajebisty jak każdy :*** Ale dlaczego to był przedostatni? To co ja będę teraz czytała ;dd ?!!?!?!? <33

    OdpowiedzUsuń
  13. NIESAMOWITY rozdział.... ty to potrafisz mnie doprowadzić do łez ;o I juz teraz wiem o co chodziło z tym Zaynem :D A Emily i Niall aaah to taka wymarzona para i wgl oni są jashuascjkasn! Szkoda że to opowiadanie dobiega końca ale warto było tu wchodzić i tyle czasami czekać! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaaaa cudowny !!! *,* popłakałam się, beksa ze mnie :) no ale jak tu się nie wzruszyć :)
    Jak opowiadała o tym, że ktoś ją uratował, to wiedziałam na 100% że to Zayn :) No ale super rozdział.
    Dlaczego prawie koniec??!! NIEEE jestem tak przyzwyczajona do zaglądania tu kilka razy dziennie, czy dodałaś nowy rozdział, to już rutyna !! ♥
    Czekam na nn ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  15. no i wszystko sssiie wyjasnilo :) a zalozylas juz bloga z tym opowiadaniem, ktore reklamujesz ?

    OdpowiedzUsuń
  16. To ze mną pisałaś na ask'u o tym, że zaczęłam czytać Twoje opowiadanie. Nie wiem czy pamiętasz :)
    Plan na ten komentarz jest taki:
    Czytam rozdział i od razu komentuję go na bieżąco pod tą notką, dobrze?
    Fabuła jest tak cholernie ciekawa i oryginalna, że chciało mi się to wszystko czytać. Naprawdę, piszesz tak luźno i płynnie. Bez błędów, ciekawie, a na dodatek zwięźle. Opisujesz uczucia bohaterów i wszystkie sytuacje, które pomiędzy nimi się odbywają. Gratulacje :)
    Zacznę już od ROZDZIAŁU 6 :)
    Ich miłość była i wierzę, że nadal jest (wiesz, właśnie czytam 6 rozdział :D) taka magiczna i jedyna w swoim rodzaju. Niepowtarzalna i wyjątkowa. Tym bardziej to, jak się poznali było takie... luźne. I wiesz co? Genialnie :)
    Luke coś kręci xd JA. TO. WIEM.
    Chwila, idę na obiad :D
    ROZDZIAŁ 7.
    JA WIEDZIAŁAM. NO, WIEDZIAŁAM, NO. ALE WIESZ CO? LUKE JEST BOSKI I WGL, ALE NIECH JUŻ IDZIE, BO STYLES SIĘ ZRAZI :')
    EJ, CHWILA. ON POWIEDZIAŁ, ŻE PRZYJEDZIE DO POLSKI. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, już.
    Styles, Ty debilu! Czemu jej nie pocałowałeś! Zaraz coś Ci zrobię. Żartowałam.
    ROZDZIAŁ 8.
    No i tu dziewczyno dużo się działo. Denerwuje mnie postać Lou, ale każdego z bohaterów opiszę później :) < Pewnie się nie zmieszczę z ilością znaków, ale co tam. tiaaa >
    ROZDZIAŁ 9
    LOUIS DO NIEJ PRZYSZEDŁ. ZEJDĘ NA ZAWAŁ. TOMLINSON ZNA PRAWDĘ. NAPRAWDĘ, ON IDEALNIE DO TEJ ROLI PASUJE. NIE, TO NIE JEST SARKAZM :)
    Kocham Louis'a, jako wesołego, wiecznie uśmiechniętego chłopaka, który próbuje zawsze wszystkich uszczęśliwić. Masz plusa. U mnie już z dwieście.
    ROZDZIAŁ 11.
    POCAŁOWALI SIĘ. OWOWOOOWOWOWOWOWWWOWOOWOW *O*
    ROZDZIAŁ 13.
    Pomyślisz, że jestem cholernie dziwna, ale walić to. A więc tak: Czytam Danger’a i.. Oj, chodzi mi po prostu o to, że nienawidzę kiedy jest coś takiego:
    Justin: Kocham cię.
    Kelsley: Ja ciebie też.
    Widzisz to co ja?! ONA. GO. NIE. KOCHA. NO. Tiaaa, jestem dziwna i nijak może ci się wydawać, że ma się to do twojego opowiadanie, ale ma z nim dużo związane, A wiesz czemu? Kiedy była scena z Elounor miało miejsce coś takiego:
    LOUIS: Kocham cię.
    El: KOCHAM CIĘ.
    Rozumiesz?! ONA NAPRAWDĘ GO KOCHA :D Masz za to kolejnego plusa :D
    Czytam właśnie 14 rozdział i wiesz co? Cały czas czekam, aż powie mu prawdę i będą razem! Ciekawe ile jeszcze notek będę musiała przeczytać, żeby zatracić się w tej chwili.
    Chwila, chwila. O co chodzi? Nie przeczytałam jeszcze tej części, dlatego zgaduję! LIAM SIĘ JEJ OŚWIADCZYŁ, CNIE? Zaraz zobaczymy xd [ ale ten komentarz jest porypany. Jestem taka oryginalna :D ]
    WIEDZIAŁAM. Jestem wróżbita Maciej ^^ Wątpisz? :D
    A tak w ogóle: Mam arbuza. Zazdro? ^^ I wiesz co? Daj mi nóż to ukroję sobie palce. Lepsze to niż obieranie ziemniaków w moim wykonaniu, ale wracając.
    Przepraszam, ale muszę: CZY TYLKO JA KOCHAM NAZWISKO STYLES? Serio, mogłabym sama tak się nazywać. Pozwalam wyczytać podteksty :D
    ROZDZIAŁ 16.
    Kochana Danielle, piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć Ci, że musisz pilnować Payn’a. Czemu? ROSE CI GO PODRYWA! POCAŁOWAŁA GO! JEGO LALKĘ, ALE POCAŁOWAŁA! Taka młoda, a tak do całowania ją ciągnie… Brak słów :D
    No i znowu się pocałowali *o* mrrrraaaauuu <3
    Musiałam skopiować: ,,Znam cię, Ronnie. Wciąż jesteś tą samą dziewczyną. Wciąż bije w tobie to samo serce. A ja chcę tylko sprawić, by zabiło szybciej.”
    Moje reakcja. Zabawię się w pisarza, Oks?
    [ W zaciekawieniem w oczach coraz bardziej zagłębiałam się w sens pochłanianego tekstu. Kiedy przeczytałam zdanie wypowiedziane z ust STYLES’A. ( mówiłam, że kocham to nazwisko) wydałam z siebie zduszony okrzyk i przyłożyłem dłoń do twarzy, zakrywając nią wargi.] – Wiesz co? Lepiej Ty pisz xd
    Przypomnij mi, żebym na końcu opisała bohaterów i akcję, bo zapomnę, oks? xd
    Nie zmieściłam się w ilości znaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz nakrzyczę, bo chyba przez ten komentarz pisany w World’zie , nie pytaj czemu, byłam za bardzo miła. Dla kogo? Ronnie, Ty idiotko! Kocham Cię, ale jak możesz go, aż TAK ranić Ty go kochasz. Tak. Kochasz go i on kocha Cię. No i się cieszę i w ogóle, ale mu już powiedz. Aaaaaa, zaraz wyrzucę tego arbuza przez okno. Ale… wiesz, że Cię kocham?
      KIM JEST DO CHOLERY TA DZIUNIA EMILY? I WIESZ CO KURNA? NAWET JESZCZE NIE WIEM JAK WYGLĄDA, A JUŻ JEJ KURNA NIENAWIDZĘ. TAK, JEJ KURNA NIENAWIDZĘ, ŻE NO. Przytulisz mnie?
      I wiesz co? (swoją drogą, nie denerwuje Cię już to pytanie?) KOCHAM EMILY. Ale ja sprzeczna jestem. Kocham temat anoreksji i sama będę zakładała bloga, gdzie główna bohaterka będzie miała z tym problem. Może przeczytasz kto wie? No i weź, no. Co ją łączy z Malik’iem? Ja. Chcę. Już. Wiedzieć.
      ROZDZIAŁ 19.
      O, kurwa.
      Chwila, muszę się spakować do szkoły. Sekundka.
      Dobra, już. Czytam dalej.
      http://www.twitlonger.com/show/n_1rkj0ef Przeczytaj <3
      O co kaman z tym Zayn’em, no?! Ja tu zaraz na niewiedzę zejdę.
      FUCK, POWIE MU. MARTA, CZYTAJ SZYBCIEJ DO CHOLERY.
      ROZDZIAŁ 21.
      STYLES TY PATAŁACHU, TY NĘDZNY IDIOTO I PRZYTSTOJNIAKU. CO DO CHOLERY WYPRAWIASZ?
      Jessssssssssu, on na nią nawrzeszczał. JAKA TRAGEDIA :D jncjsDNCvhjdsbcvhj
      ROZDZIAŁ 24.
      NO I NARESZCIE. Z tym aktem urodzenia to Ci powiem, że genialny pomysł. Jesssssssssu, jak ja kocham to nazwisko…
      A więc pod 25 zadałaś pewne pytanie, na które teraz odpowiem:
      Jakie blogi najchętniej czytam?
      Oczywiście takie, gdzie głównym bohaterem jest sławna gwiazda – Harry STYLES! Jeśli chodzi o fabułę. (zostając przy Harry’m jako głównym) uwielbiam kiedy Styles jest zimnym dupkiem, który podrywa każdą dziewczynę. A dziewczyna za to albo taka z pazurem, albo zamknięta w sobie z jakimś problemem.. Tak, zdecydowanie to jest to. Wiesz, łączy ich nienawiść, a później nigdy nie wiadomo co będzie dalej, prawda? ^^ A z kim chciałabyś TY pisać następne opowiadanie? Stoję murem za STYLES’EM.
      I wiesz co? POPŁAKAŁAM SIĘ. ZA DUŻO EMOCJI JAK NA JEDEN DZIEŃ. DZIĘKUJĘ.
      I wiesz co? Zapomniałam o czymś wcześniej napisać.
      DOROTHY SPERDALAJ.
      Tyle ode mnie na temat tej dziewczyny :))))
      ROZDZIAŁ 29.
      Ta relacja Niall’a i Emily jest jakaś taka porypana, a Demi gra tutaj taką pozytywną postać *.*
      ROZDZIAŁ 30.
      I wiesz co? EMILY. KOCHAM. CIĘ.
      ROZDZIAŁ 31.
      Hahhahahahah. STYLES, Ty niedorozwinięty, zielonooki potworze! ŻELKI NA KOLACJĘ? HAHAHAH. Rose, współczuję Ci ojca. Będziesz gruba. Taki tam mały joke z mojej strony! xd
      Wiedziałam, że się nie zmieszczę...
      ROZDZIAŁ 33.
      DOROTHY, TY NĘDZNA IDIOTKO! NIE CHCĘ CIĘ WIDZIEĆ NA OCZY. SPIE…. NO WIESZ, NIE?
      ROZDZIAŁ 35.
      AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, POWIEDZIAŁ, ŻE SĄ RODZINĄ, AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, oks.
      SERIO, Styles?! Wygląda jak kokardka? WTF, dzieciaki. xd
      Uuuuuuuuuuu, Harry! Zazdrosny jesteś? Przecież to był tylko jakiś tam przystojny przystojniak xd
      Wiedziałam, że się nie zmieszczę...

      Usuń
    2. ROZDZIAŁ 36
      Jesssssssssssu, jacy oni są słodcy <3 Oowowowowoowowow *o*
      Harry Ty idioto! Nie rozumiem tego jego, hmm... no tego, że on nie chcę być z Ronnie. Przecież on ją kocha!
      JAK ONA MOGŁA Z NIM ZERWAĆ?!
      ROZDZIAŁ 37
      AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, SĄ RAZEM!!!!
      I wiesz co? Dobrze mu Ronnie dowaliłaś! D-O-B-R-Z-E.
      ROZDZIAŁ 38
      Powiem Ci, że bardzo fajny pomysł z tym filmikiem do rozdziału, czy coś. Ogólnie genialnie dobrałaś piosenkę :)
      ONA-KAZAŁA-MU-SIĘ-POCAŁOWAĆ. AWWWWWWWWWWWWWWWW :*
      ROZDZIAŁ 39
      A ja jestem taka w ogóle zła, czy coś i weszłam w ostatni rozdział i sobie go przeczytałam i wiem, od kogo dostaje te groźby! Ale ciiiiii, udawajmy, że dalej jestem nie świadoma xd
      Zmieniam zdanie. TY. JESTEŚ. ZŁA. (I tak Cię kocham) AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW, DANIELLE JEST W CIĄŻY. Czy to niecuduwone? ^^
      ROZDZIAŁ 40.
      AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, CO TY ODWALASZ? JAKI WYPADEK!? NO JA SIĘ TAK NIE BAWIĘ. DOBRA, NIE PISZĘ JUŻ TYLKO CZYTAM NASTĘPNY.
      ROZDZIAŁ 41.
      ŻYJĄ! JESSSSSSSSSUUU, TEŻ MYŚLAŁAM, ŻE JAKBYŚ UŚMIERCIŁA ROSE ALBO HORAN’A TO BYŚ BYŁA JAKAŚ CHORA PSYCHICZNIE XD
      ONA. GO. KOCHA. Trararalalallalalaal. Czytaj dalej, ja przecież tylko jaram się, że Emily kocha Niall’a. Traraalalallalalala
      ROZDZIAŁ 42.
      Czemu ON nakrzyczał na NIĄ?
      ROZDZIAŁ 43.
      Wow. Naprawdę zaczęłam martwić się o Rose, no bo przecież to niewinne dziecko nikomu NIC nie zrobiło… Jakaś totalna masakra. Boooosze, jak dobrze, że się wybudziła <3
      Mam wrażenie, że związek Harry'ego i Ronnie jeszcze bardziej się umocni przez ten wypadek…
      ROZDZIAŁ 44.
      Tak cholernie mi smutno z powodu Rose, a no i przepraszam, ale muszę to napisać. Styles to palant, no bo powinien się opiekować Ronnie, a nie… Jesssu, zamówię mu wizytę u psychologa.
      Jesssssssu, wyznali sobie miłość. Owwwwwwwwwwwwwww :’)
      Spytałaś się czy jest ktoś z okolic Warszawy. Ja mieszkam obok Sulejówka, Starej Miłosnej. Kojarzysz?
      ROZDZIAŁ 45.
      To straszne przez co musiała przejść Emily. Bardzo ją podziwiam… Naprawdę. Ja na jej miejscu byłabym już kilka metrów pod ziemią…
      TYM CHŁOPAKIEM BYŁ ZAYN!!! O BOSZE, AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, BOSZE, BOSZE, AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA, już.
      To, że nie będzie już więcej rozdziałów? No ja nie mogę. Normalnie mam takie wyczucie, że.. ugh!
      Teraz przechodzę do drugiej części tego komentarza. – bohaterowie.
      RONNIE.
      Od początku ją polubiłam choć nie za specjalnie rozumiałam czemu odeszła od Harry'ego. No, bo jeśli nadal go kochała no to… Nie wiem, ale później wszystko się wyjaśniło. Bardzo pozytywna, fajna.
      HARRY.
      O, tutaj nasz przystojny egoista. Okey. Urzekło mnie w nim to jak bardzo starał się o to, żeby Ronnie do niego wróciła. To było bardzo słodkie i w ogóle xd Denerwowało mnie w nim to, że był taki nijaki w stosunku do Rose. Oczywiście na samym początku. W końcu, to nie wina dziecka, że jego matka go zostawiła, prawda? (znaczy w tym przypadku to tak, ale nieważne.)
      EMILY
      Okey, okey. Na początku napisałam, że ją nienawidzę, ale bałam się, że zepsuje relacje Harry'ego i Ronnie, ale akurat w tej kwestii sami sobie poradzili xd Tak jak już zaznaczyłam tam gdzieś, wysoko na górze, uwielbiam tematy anoreksji, jakichkolwiek problemów jak gwałt itp.
      NIALL
      Owwww, taki słoooodziak, że OMF. <3 Optymistyczny chłopak, który poszukuje swojej jedynej miłości. I widzisz Horan? Marzenia się spełniają.
      I znowu.

      Usuń
    3. ROSE.
      Nasz mały kwiatuszek, który dodaje uroku temu opowiadaniu. Nie wierzę, że będziesz chciała, żeby mała nic nie mówiła, dlatego Paulina, kochanie me wiesz co robić ^^
      ZAYN.
      O, no i tu normalnie Cię ubóstawiam. Zrobiłaś z niego supermena. #love
      LOUIS.
      Na początku mnie bardzo denerwował no, bo helllooooww! A tu proszę. Już wcześniej pisałam, że kocham Tommo jako takiego dobrego duszka!
      LIAM.
      No co tu o nim powiedzieć? Payne <3
      DZIEWCZYNY CHŁOPAKÓW.
      Szczerze? Nie wiem co o nich napisać. Jeśli chodzi o życie w realu to nie. Nie shippuje Larry'ego dlatego mam ogromny szacunek do El, chociaż, a nieważne…
      DOROTHY.
      Suka.
      Nie będę się już wywodziła nad rolami epizodycznymi, bo ten komentarz w takim wypadku się szybko się nie skończy xd Co by tu jeszcze? Znalazłam tego bloga już nawet nie pamiętam jak.. Chyba chciałam zostawić link w zakładce spam i tu nagle jakiś anonimek daje adres do tego opowiadania i pisze, że warto przeczytać, bo najlepsze opowiadanie jakie zna. Widzę w linku 'Harry' to od razu mam banana na twarzy i wchodzę. Wiesz co? Nie zawiodłam się.
      Na początku trochę się zraziłam, bo wiesz jest tekst, gdzie można szybko wywnioskować, że główna bohaterka zdradziła Styles’a, a tu proszę taka tajemnica…
      Co do wyglądu bloga: ANI MI SIĘ WAŻ GO ZMIENIAĆ. JEST TAKI CNSDKVCNSKFNVKJF *O* JAK GO ZMIENISZ TO NORMALNIE #soclose.
      Jesssssu, już nie wiem co napisać… Wydaj książkę, dobrze? No i oczywiście czekam na to nowe opowiadanie :)
      Będziesz się śmiała, ale postanowiłam pisać ten komentarz w World’zie i ma obecnie 7 stron. Tak jestem dziwna – stwierdzono naukowo.
      Pewnie.. ba! NA PEWNO o czymś zapomniałam, więc napiszę to w następnym rozdziale.
      A no i przepraszam, ale będę głupia jak tego nie zrobię. Mianowicie --> http://there-is-always-hope-onedirection.blogspot.com/ Jak będziesz chciała to zapraszam :)
      Jesteś bardzo miłą osobą, naprawdę pokochałam to opowiadanie. Dziękuję, że postanowiłaś je prowadzić i, że w ogóle coś tak idealnego wymyśliłaś.
      Chyba dotrwałaś do końca tych nudnych wywodów i nie usnęłaś w połowie?
      Mam nadzieję,że teraz się uśmiechasz, bo ten komentarz jest genialny, prawda?

      Usuń
    4. Bierzesz coś? Jesteś rąbnięta pozytywnie ;)

      Usuń
    5. PRZECZYTAŁAM TE CAŁE KOMENTARZE, HAHAHAHAHA :D jak to czytałam to tylko sie śmiałam XD jesteś taką pozytywną idiotką, haha :D

      Usuń
  17. WOW Zayn kocham Cię ♥♥♥♥♥ O BOSZ biedna Emily ! Biedny Niall! Jego tez kocham! Boze!cudowne,piękne i slodkie...ty i zawód rozdziałem?!?!??! BŁAGAM CIĘ nawet o tym nie wspominaj! Za chwilkę koniec Smile of Harry
    :((((((((((((( SMUUUUTNOOO! Ale nie moge się doczekac tego nowego opowiadania! UGH! całuski ;***

    OdpowiedzUsuń
  18. Awwwwwwww!!! Boże! Wiedziałam! Kurde wiedziałam!
    "Tak żem czuł"-mogłabym powiedzieć. Po zachowaniu Emily można było wywnioskować, że została zgwałcona...ale że Malik był jej wybawcą, że to on uratował ją? W sumie to wiedziałam, że muszą być ze sobą jakoś powiązani ale że aż tak?! Wow. Miłe czy nie miłe ale zaskoczenie wielkie!
    Wcześniej też to mówiłam, ale ten rozdział jest najlepszy kurcze!!!
    Czujesz emocje bijące z mojego komentarza? Ahhh
    Pozdrawiam i czekam na (niestety) ostatni rozdział,
    @Emilakobus

    OdpowiedzUsuń
  19. Przeczuwałam, że Emily zachowywała się tak, bo została zgwałcona, ale........... że Zayn ją uratował?! tego się nie spodziewałam. :)

    Nie wierze, że to już koniec Smile Of Harry, nie :( smutno tak.. czekam na następny, niestety ostatni, rozdział. :( @Moments69x

    OdpowiedzUsuń
  20. ooo kurcze.....Zayn my hero...... Mysle ze Zayn by tak postapil...nawet teraz gdy jest sławny oni zawsze mysla o innych nigdy o sobie @Jestemsobaxx

    OdpowiedzUsuń
  21. W jeden dzień przeczytałam wszystkie rozdziały :D Czekam na następny, mam nadzięję, że pojawi się niebawem, zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem;)

    OdpowiedzUsuń