Zamknęłam
za sobą szklane drzwi kabiny i odkręciłam wodę. Zimny strumień oblał moje nagie
plecy i ramiona, przyprawiając o nieprzyjemne dreszcze. Zakryłam twarz dłońmi i
pozwoliłam każdej komórce mojego ciała odczuć chłód. Musiałam pilnować, by nie
przegapić momentu, w którym organizm zaakceptuje niewłaściwą temperaturę i
przestanie zwracać na nią uwagę.
Nie
chciałam tego. Nie chciałam przyzwyczaić się do chłodu.
Przypomniałam
sobie, jak będąc małą dziewczynką spotkałam staruszkę z chorą nogą. Kulała i
musiała używać laski, więc pomogłam jej zejść po schodach.
-Ta
chora noga musi bardzo panią boleć – zauważyłam, gdy byłyśmy już na dole.
-Skąd
- uśmiechnęła się dobrotliwie - Na początku bolała jak diabli, ale potem jakoś
przywykłam.
A
czy można przyzwyczaić do zdrady?
Słona
łza spłynęła po moim policzku. Gwałtownym ruchem zakręciłam zimną wodę i
włączyłam gorącą. Ukrop zdawał się wypalać moją skórze.
Takie
było właśnie moje życie. Zimne i gorące. Pełne skrajnych uczuć, z których oba
były zbyt intensywne, by do nich przywyknąć, by na nie zobojętnieć.
Kocham
i nienawidzę.
Pomagam
i niszczę.
Patrzę
i zasłaniam oczy.
Słucham
i zagłuszam.
Dotrzymuję
tajemnic i łamię przysięgi.
Nie
mogę przywyknąć do kłamstwa.
Nie
mogę zagłuszyć wyrzutów sumienia.
Nie
mogę zaakceptować błędów, które popełniam.
Ale
nie mogę też niczego naprawić. To jak gwóźdź wbity w moje serce. Jeśli go nie
wyjmę, zawsze będzie sprawiać ból. Jeśli się go pozbędę, nastąpi krwotok, zbyt
silny by go zatamować.
-Rose!
- Maddy uderzyła z poirytowaniem w drzwi łazienki. - Wychodź stamtąd! Nie
jesteś sama!
-Jeszcze
chwila! - odpowiedziałam.
Chwilę
później otarłam łzy, osuszyłam ciało, założyłam ubranie i moją maskę. Maskę, za
którą ukrywam całe moje rozdarcie i cały ból.
Ten
ból nie jest fizyczny.
Nie
można do niego przywyknąć.
*****************
A więc jestem! Postanowiłam wrzucić tą
krótką zapowiedź nowego opka już teraz, ale szczerze mówiąc kiedy ruszy całe
opowiadanie nie mam pojęcia. Pewnie w ciągu miesiąca, bo na wyjazd się nie dostałam.
Anyway, jeśli podoba wam się zwiastun (nie jestem pewna czy dobrą muzykę wzięłam) i prolog to proszę, błagam, proszę i błagam, podawajcie linka dalej, bo tym razem do czytania zapraszam wszystkich z wszystkich fandomów i włożę w nie naprawdę wiele serca. Możecie się spodziewać czegoś nieco innego od Smile of Harry, choć wciąż w podobnym klimacie. Zresztą, przekonacie się same J mam nadzieję ;)
Pewnie niedługo napiszę TL-reklamę więc jakby co też kilknijcie RT, tak w ramach popołudniowej życzliwości, ok.?
Kocham was bardzo, dajcie znać co o tym myślicie.
ps. chyba pierwszy raz w historii tego bloga nie spóźniłam się z nn hahah
Anyway, jeśli podoba wam się zwiastun (nie jestem pewna czy dobrą muzykę wzięłam) i prolog to proszę, błagam, proszę i błagam, podawajcie linka dalej, bo tym razem do czytania zapraszam wszystkich z wszystkich fandomów i włożę w nie naprawdę wiele serca. Możecie się spodziewać czegoś nieco innego od Smile of Harry, choć wciąż w podobnym klimacie. Zresztą, przekonacie się same J mam nadzieję ;)
Pewnie niedługo napiszę TL-reklamę więc jakby co też kilknijcie RT, tak w ramach popołudniowej życzliwości, ok.?
Kocham was bardzo, dajcie znać co o tym myślicie.
ps. chyba pierwszy raz w historii tego bloga nie spóźniłam się z nn hahah
No i kolejny znakomity opok.Jesteś znakomita dziewczyno.Nie mogę się doczekać kiedy opowiadanie się roskreci.
OdpowiedzUsuńŚwietny opok :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać twojego bloga <3
Czekam z niecierpliwością na rozdziały :) na pewno będę czytać :*
uuu doczekałam się... dajesz kochana z tym koksem. Czekam na pierwszy rozdział, choć bedzie ci trudno bo prolog daje nam wielkie nadzieję że będzie to coś lepszego niż soh(nie obrażając tego opka oczywiście bo był genialny) Czekam z niecierpliwością, i szkoda że się nie dostalaś na ten wyjazd,ale w sumie to lepiej dla nas :)
OdpowiedzUsuń