Rozdział Trzydziesty Ósmy.



-Rose, za mamusię?
Mała otworzyła buźkę i posłusznie czekała na kolejną porcję słodkiej papki, która miała pomóc jej zdrowo rosnąć. Uśmiechnęłam się, widząc jak domaga się o więcej.
-Ciekawe, co robi tatuś...
-Tata!
Usłyszałam ciche kroki i odwróciłam głowę, by zobaczyć Emily wchodzącą do pomieszczenia.
-Cześć, Ronnie. - wyszeptała. - Jak było? - zapytała, siadając na krześle obok mnie.
Szybko streściłam jej wydarzenia z ostatnich trzech dni, nie ukrywając mojej radości.
-Niall chciał, żebyś zadzwoniła do niego po południu. - powiedziałam, gdy skończyłam moją relację i z rozbawieniem obserwowałam jak twarz dziewczyny się rumieni. - Emily?
-Hmm?
-Coś się stało podczas mojej nieobecności?
-Aaa... - niepewnie podniosła wzrok, by spojrzeć mi w oczy. - Znalazłam przyjaciela.
-Przyjaciela... - mrugnęłam do niej.
-Przyjaciela. - powtórzyła i wstała, by wyciągnąć z lodówki jogurt.

*

-Cześć, Niall. - Emily uśmiechnęła się do telefonu.
-Moja ślicznotka! - ucieszył się jak dziecko słysząc jej głos.
-Przestań.
-Ok, ok. Słuchaj, po nagraniach wybieram się do klubu Jazzowego i pomyślałam, że może zabrałabyś się ze mną.
Dziewczyna już miała odmówić, ale przypomniała sobie jego ciepłe palce, gdy milczał, nie krytykował jej za cięcia, które sobie zadała. Przypomniała sobie ból w jego oczach i uświadomiła sobie, że jest gotowa zrobić wszystko, by jakoś mu wynagrodzić trud, jakim z pewnością była ich znajomość.
-Dobrze. - wyszeptała. - O której?
-Za dwie godziny.
-Ok.
-Więc do zobaczenia.
-Pa...
Rozłączyła się i spojrzała na swoje dłonie. Niewiele myśląc poszła do łazienki i wyciągnęła ukrytą między ręcznikami żyletkę. Jeszcze kilka dni wcześniej, gdy chciała ukarać się za okropne zachowania wobec tych, który o nią dbali, bez zastanowienia przeciągnęłaby metalem po ręce czy brzuchu. Ale teraz ujęła cienką blaszkę w obie ręce i zagryzła wargi, przełamując ją na pół. Niechcący skaleczyła się w kciuk. Syknęła i włożyła palec do ust, upuszczając złamaną żyletkę do zlewu. Poczuła na języku metaliczny smak krwi i szybko splunęła. Rana nie była głęboka. Gdy krwotok ustał, Emily wzięła dwie połówki żyletki i wyrzuciła je do kosza. Zacisnęła oczy.
-Dla Nialla.

*

O umówionej godzinie wyszła przed budynek i rozejrzała się dookoła, ale nigdzie nie było znajomego auta. Horan nie miał w zwyczaju się spóźniać. Podenerwowana zaczęła tupać prawą nogą. Była ubrana w długi top na krótki rękaw, sweter, zdecydowanie za gruby jak na tą pogodę i jasne dżinsy. Chciała wyglądać reprezentacyjnie ale nie miała w szafie żadnych dziewczęcych ciuchów... Westchnęła, nie wiedząc, co robić.
-Pani Emily? - zapytał nagle jakiś głos.
Na poboczu zatrzymała się taksówka. Kierowca patrzył na nią przyjaźnie przez otwarte okno.
-Tak... - odpowiedziała ostrożnie.
-Mam zlecenie na nazwisko Nialla Horana. On jest już na miejscu.
Emily była zdziwiona, ale posłusznie wsiadła do taksówki. Kilka minut później zatrzymała się pod znajomym lokalem. Niepewnym krokiem ruszyła w stronę drzwi.
Niall siedział na wysokim krześle w centrum lokalu i rozmawiał z jakimś mężczyzną. Na jego kolanach spoczywała gitara. Gdy tylko dostrzegł dziewczynę uśmiechnął się szeroko i zeskoczył z siedzenia, pozostawiając na nim instrument. Nie minęło kilka sekund i już stał na przeciw niej, a jego oczy błyszczały radośnie.
-Jesteś...
-Dlaczego wysłałeś po mnie taksówkę?
-Musiałem być wcześniej.
Zmarszczyła czoło, ale nie zdążyła zadać kolejnego pytania, bo chłopak pochylił się nad nią, jakby chciał wyznać jej sekret. Przez chwilę stali w bezruchu, ona zdezorientowana, on walczący z rozbawieniem.
-Pięknie wyglądasz. - powiedział w końcu, delikatnie ujmując jej dłoń.
Spóźniła wzrok i pozwoliła mu przez chwilę bawić się jej palcami, po czym uwolniła rękę. Jeszcze chwilę stali po prostu patrząc na siebie, aż ktoś zawołał Horana i blondyn szybko skinął na dziewczynę, odwracając się.
-Choć.
Niewiele myśląc ruszyła za nim. Chłopak znów zajął miejsce na wysokim krześle i ułożył gitarę. Gdy był już gotowy podniósł wzrok i odnalazł jej oczy wśród słuchaczy.
-To dla ciebie. - powiedział bezgłośnie, wiedząc, że i tak zrozumie, po czym schylił głowę i zaczął grać.

[oglądamy wyobrażając sb że jesteśmy Emily ;)]

Emily stała wśród widowni, ale nie słyszała ani rozmów dookoła, ani głośnych komentarzy. Jedynym dźwiękiem jaki rejestrowała był jego głos. Spojrzał na nią tylko przy jednym wersie.

But you’re perfect to me...

Dopiero przy swojej solówce nabrał odwagi i podniósł twarz, by mogła dostrzec wszystkie jego emocje.

If I let you know I'm here for you
          Maybe you'll love yourself like I love you...

Stała wśród obcych ludzi, czekając aż zejdzie ze swojego miejsca. Podszedł do niej patrząc na swoje buty. Oboje wiedzieli, że to nie była tylko piosenka. To było wyznanie, którego oboje tak się bali. Niall mocniej ścisnął gitarę, zbierając się w sobie, gdy usłyszał jej głos.
-Chodźmy stąd. - poprosiła i nie czekając na odpowiedź ruszyła w stronę wyjścia.
Wsiedli do samochodu nawet na siebie nie patrząc.
-Gdzie chcesz jechać? - zapytał, obawiając się, że już będzie chciała wracać.
-Do parku.
Uśmiechnął się i wyjechał na ulicę.
Ściskał mocno kierownicę, uparcie patrząc na jezdnię. Milczenie dziewczyny odbierał za zły znak. Zagryzł dolną wargę i rzucił jej krótkie spojrzenie. Siedziała na siedzeniu pasażera zamyślona, bawiąc się swoimi palcami.
Dojechali do parku i wysiedli. Szli wolno alejką pogrążeni w swoich rozmyślaniach. W końcu Emily podeszła do wysokiego drzewa i oparła się o nie plecami, zamykając oczy. Horan zatrzymał się kilka kroków dalej, obserwując jej zachowanie. Odetchnęła głośno, a on znów spojrzał na swoje buty.
-Pocałuj mnie, Niall.
Momentalnie podniósł wzrok, pewien, że się przesłyszał. Ale ona stała kilkanaście centymetrów od pnia patrząc na niego z pewnością w zielonych oczach. Otworzył usta, nie wiedząc, co robić.
W tym samym momencie ona walczyła ze sobą, by nie pokazać jak bardzo sie boi. Jej dłonie drżały na myśl o bliskości chłopaka, ale uparcie tłumaczyła sobie, że on jest wart jej poświecenia, że musi teraz okazać mu, że powinnen wciąż się starać, bo inaczej może go stracić. A nie chciała go stracić. Był najlepszym przyjacielem, o jakiego mogła prosić niebo. Jeśli kiedykolwiek miała czuć, to samo co on, musiała jakoś odpowiedzieć na jego wyznanie.
-Pocałuj mnie. - powtórzyła, nie odwracając wzroku.
W końcu chłopak podszedł do niej i powoli zaczął przybliżać swoją twarz do jej ust, obserwując reakcję dziewczyny, gotowy odsunąć się w każdej chwili. Ale ona była już pewna. Szybko splotła ich palce, nie pozwalając, by położył dłonie na jej ciele i nieco przymknęła oczy, tłumiąc narastającą w podświadomości panikę.
Jej serce zamarło, gdy poczuła jego usta na swoich. Niall całował ją słodko, delikatnie, świadomy tego, że w każdej chwili może zostać odepchnięty. Nieśmiało odwzajemniła pocałunek, choć miała ochotę uciec. Mocniej zacisnęła palce, aż poczuł ból. Ale to nie potrafiło zniszczyć jego euforii. Chciał ją objąć, podtrzymać, ale wiedział, że nie może poruszyć rękoma. Po chwili zaczął mocniej napierać na jej usta, całkowicie poddając się emocjom. Czuł jak zadrżała, gdy przejechał językiem po jej dolnej wardze.
Powoli odsunęła się od niego, ale on wychylił się jeszcze i skradł ostatni, krótki pocałunek. Przez długą chwilę patrzyli sobie w oczy.
Puściła jego ręce i spuściła wzrok. Jej serce trzepotało jak młody ptak. Po raz setny tego wieczoru zagryzła wargę, wciąż ciepłą od jego pocałunków i spojrzała na niego z wahaniem. Jej dłoń powędrowała do jego policzka i narysowała na nim niewidzialną linię. Niall uśmiechnął się i ujął jej dłoń, by złożyć na niej łagodny pocałunek.

*

Milczeli idąc po schodach do mieszkania Ronnie. Zatrzymali się przy drzwiach i Niall schował ręce do kieszeni.
-Jutro się nie zobaczymy... - westchnął.
-Dlaczego?
-Sesja nagraniowa. Przyjeżdża do nas Simon ocenić materiał na pierwszy singiel, więc prawdopodobnie zasiedzimy się do późna.
-Rozumiem.
-Ale wpadnij do nas w środę.
-Do studia? - zdziwiła się.
-Jasne. I weź Rose, to zrobimy niespodziankę Harry'emu. Bo z tego co wiem, to Ronnie się nie będzie miała czasu.
-Zobaczę. - Emily wzruszyła ramionami i odwróciła się do drzwi, ale Horan złapał ją za rękę.
-Dziękuję za miły wieczór. - wyszeptał, nachylając się w jej stronę.
Ale ona zrobiła szybki unik, nie pozwalając mu na kolejny pocałunek. Chwilę później tego pożałowała, ale on już puścił ją i ruszył w kierunku schodów.
-Dobranoc, moja piękna.
-Dobranoc, Niall.
Długą chwilę stała jeszcze pod drzwiami oddychając głęboko, zanim weszła do środka.

[Miał być wczoraj, przedwczoraj, ale cały świat był przeciwko temu.... Mam nadzieję że udało mi się z tym filmikiem (wiem że gadają w tle i tak dalej taki efekt jest bardziej realistyczny. poza tym po prostu lubię tą wersję ;))Nie zmieniałam nic choć mogłam więcej z tego rozdziału wycisnąć. Chcę tylko zaznaczyć, że Emily i Niall nie zostali jeszcze parą.

Cieszy mnie że znów chętniej komentujecie. Rozumiem że okres popraw dobiega końca ;) U mnie powoli też. Wasze komentarze bywają trafne, ale mam już napisane chyba do 45/46 więc niewiele zmienię a jeszcze mniej wyjawię. A te z was, które martwią się że Emily wybierze Zayna…. Niech się martwią dalej ;) nic nie powiem, kombinujcie. I jak myślicie, co się stanie skoro wszystko wydaje się już mieć ku końcowi? Czekam na wasze spekulacje :)
ahh, i zapraszam na bloga koleżanki, którego miałam wam polecić: 
http://onedirection-opowiescozyciu.blogspot.com/
wchodzimy czytamy komentujemy :)]

17 komentarzy:

  1. 'za mamusie' jak słodko :) więcej Honnie, błagam <3 a akcja z piosenką genialna, taka romantyczna, to w parku zresztą też <3 do następnego x

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże jaki piękny. Jestem zazdrosna o Emily hahaha cudowny, szkoda że krótki, ale piekny

    OdpowiedzUsuń
  3. jak mało Ronnie i Hazzy ostatnio :( no ale Emily i Niall to po prostu aguhsdijofckglrmnfdvg *.* @BakaOffcial

    OdpowiedzUsuń
  4. popłakałam się. A Niall przypomniało mi się jak pierwszy raz obejrzałam WMYB i na solówce Zayn'a była kamera na Nialla. I wtedy zakochałam się w jego oczach, w tych błękitnych. kurde no. ON JEST IDEALNY

    OdpowiedzUsuń
  5. haha , ja też czuje sie zazdrosna . MAM NIE PRZESTAWAĆ SIĘ MARTWIĆ ..... ALE TA SCENA W PARKU BYŁA CUDOWNA <3 nie chce żeby Emily wybrała Zayna , nie ! to strasznie zrani Nialla , a do tego przyjaciel ... ugh x.x nawet nie chce o tym myśleć . ROZDZIAŁ ŚWIETNY I JUŻ CZEKAM NA NN @Moments69x

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jednak wchodze tu ze względu na Ronnie i Harrego, więc błagam! Dawaj więcej Honnie. Rose jak zwykle przecudowna! Zdziwiło mnie, że Emily dała się pocałować Niallowi :D Dodawaj jak najszybciej następny, uwielbiam to ale dawaj HONNIE xd
    Polka

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie było Honnie :c Ale za to bardzo świetny wątek Emily z Niallem :) Ten filmik genialnie pasuję.
    Czekam na kolejny rozdział! Może z wątkiem Honnie, hmm? :)
    @Solumss

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejuu ty przekraczasz limit cudowności <3
    aaaaaaaaa *_*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham Emily i Nialla<3 Nie wiem o co chodzi z Zaynem, ale mam nadzieję że nic się nie pomiesza i Emily będzie z Niallem. Nie było Honnie ale rozdział super, ekstra, genialny i taki słodki<3 Kocham tego bloga. Nie mogę doczekac się kolejnego rozdziału:)
    @CAROTTO1Dxxx

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudownyy ♥ Normalnie kocham cię za to ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaka to piosenka co Niall spiewal ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BOŻE . TY NIE WIESZ ? OMFG ..... Little Things

      Usuń
  12. ♥♥♥♥ cudownyyyyyyyyyyyy WRESZCIE ! KOCHAM KOCHAM KOCHAM,No! Niall i Emily wreszcie ♥♥♥♥♥ i dzięki wielkie za wstawienie. Czekam z niecierpliwością na następny. Całuski :***

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny rozdział <3 Widzę że akcja z Niallem i Emily się rozkręca aaaah nareszcie coś między nimi się dzieje:) fajny pomysł z tym filmikiem jak Niall śpiewa aaaahh Jesteś wspaniała w tym co robisz!!!! Kocham cię normalnie <3 ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. To oczywiste, że Emily i Niall będą razem FOREVER <33333
    Boże to było takie piękne
    !! :')
    JA CHCE BYĆ EMILY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    AWWWWWW...... <3333333333333333333333333333333333333333333333333333

    @1Directionerka1 <---- tak to ja, ta wariatka, która kazała przetłumaczyć opowiadanie na angielski :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O jakim filmiku wszyscy mowia? Powiesz mi? Dasz link? U mnie nic nie ma pliss.

    OdpowiedzUsuń
  16. heh... ja mam na imię Emilia! nie było takiego problemu wyobrazić sb jak Nialler <3 dla mnie śpiewa... w końcu to mój ulubieniec... czytam następne rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń