-Rose, za mamusię?
Mała otworzyła buźkę i
posłusznie czekała na kolejną porcję słodkiej papki, która miała pomóc jej
zdrowo rosnąć. Uśmiechnęłam się, widząc jak domaga się o więcej.
-Ciekawe, co robi tatuś...
-Tata!
Usłyszałam ciche kroki i
odwróciłam głowę, by zobaczyć Emily wchodzącą do pomieszczenia.
-Cześć, Ronnie. - wyszeptała.
- Jak było? - zapytała, siadając na krześle obok mnie.
Szybko streściłam jej
wydarzenia z ostatnich trzech dni, nie ukrywając mojej radości.
-Niall chciał, żebyś
zadzwoniła do niego po południu. - powiedziałam, gdy skończyłam moją relację i
z rozbawieniem obserwowałam jak twarz dziewczyny się rumieni. - Emily?
-Hmm?
-Coś się stało podczas mojej
nieobecności?
-Aaa... - niepewnie podniosła
wzrok, by spojrzeć mi w oczy. - Znalazłam przyjaciela.
-Przyjaciela... - mrugnęłam do
niej.
-Przyjaciela. - powtórzyła i
wstała, by wyciągnąć z lodówki jogurt.
*
-Cześć, Niall. - Emily
uśmiechnęła się do telefonu.
-Moja ślicznotka! - ucieszył
się jak dziecko słysząc jej głos.
-Przestań.
-Ok, ok. Słuchaj, po
nagraniach wybieram się do klubu Jazzowego i pomyślałam, że może zabrałabyś się
ze mną.
Dziewczyna już miała odmówić,
ale przypomniała sobie jego ciepłe palce, gdy milczał, nie krytykował jej za
cięcia, które sobie zadała. Przypomniała sobie ból w jego oczach i uświadomiła
sobie, że jest gotowa zrobić wszystko, by jakoś mu wynagrodzić trud, jakim z
pewnością była ich znajomość.
-Dobrze. - wyszeptała. - O
której?
-Za dwie godziny.
-Ok.
-Więc do zobaczenia.
-Pa...
Rozłączyła się i spojrzała na
swoje dłonie. Niewiele myśląc poszła do łazienki i wyciągnęła ukrytą między
ręcznikami żyletkę. Jeszcze kilka dni wcześniej, gdy chciała ukarać się za
okropne zachowania wobec tych, który o nią dbali, bez zastanowienia
przeciągnęłaby metalem po ręce czy brzuchu. Ale teraz ujęła cienką blaszkę w
obie ręce i zagryzła wargi, przełamując ją na pół. Niechcący skaleczyła się w
kciuk. Syknęła i włożyła palec do ust, upuszczając złamaną żyletkę do zlewu.
Poczuła na języku metaliczny smak krwi i szybko splunęła. Rana nie była
głęboka. Gdy krwotok ustał, Emily wzięła dwie połówki żyletki i wyrzuciła je do
kosza. Zacisnęła oczy.
-Dla Nialla.
*
O umówionej godzinie wyszła
przed budynek i rozejrzała się dookoła, ale nigdzie nie było znajomego auta.
Horan nie miał w zwyczaju się spóźniać. Podenerwowana zaczęła tupać prawą nogą.
Była ubrana w długi top na krótki rękaw, sweter, zdecydowanie za gruby jak na
tą pogodę i jasne dżinsy. Chciała wyglądać reprezentacyjnie ale nie miała w
szafie żadnych dziewczęcych ciuchów... Westchnęła, nie wiedząc, co robić.
-Pani Emily? - zapytał nagle
jakiś głos.
Na poboczu zatrzymała się
taksówka. Kierowca patrzył na nią przyjaźnie przez otwarte okno.
-Tak... - odpowiedziała
ostrożnie.
-Mam zlecenie na nazwisko
Nialla Horana. On jest już na miejscu.
Emily była zdziwiona, ale
posłusznie wsiadła do taksówki. Kilka minut później zatrzymała się pod znajomym
lokalem. Niepewnym krokiem ruszyła w stronę drzwi.
Niall siedział na wysokim
krześle w centrum lokalu i rozmawiał z jakimś mężczyzną. Na jego kolanach
spoczywała gitara. Gdy tylko dostrzegł dziewczynę uśmiechnął się szeroko i
zeskoczył z siedzenia, pozostawiając na nim instrument. Nie minęło kilka sekund
i już stał na przeciw niej, a jego oczy błyszczały radośnie.
-Jesteś...
-Dlaczego wysłałeś po mnie
taksówkę?
-Musiałem być wcześniej.
Zmarszczyła czoło, ale nie
zdążyła zadać kolejnego pytania, bo chłopak pochylił się nad nią, jakby chciał
wyznać jej sekret. Przez chwilę stali w bezruchu, ona zdezorientowana, on
walczący z rozbawieniem.
-Pięknie wyglądasz. -
powiedział w końcu, delikatnie ujmując jej dłoń.
Spóźniła wzrok i pozwoliła mu
przez chwilę bawić się jej palcami, po czym uwolniła rękę. Jeszcze chwilę stali
po prostu patrząc na siebie, aż ktoś zawołał Horana i blondyn szybko skinął na
dziewczynę, odwracając się.
-Choć.
Niewiele myśląc ruszyła za
nim. Chłopak znów zajął miejsce na wysokim krześle i ułożył gitarę. Gdy był już
gotowy podniósł wzrok i odnalazł jej oczy wśród słuchaczy.
-To dla ciebie. - powiedział
bezgłośnie, wiedząc, że i tak zrozumie, po czym schylił głowę i zaczął grać.
[oglądamy wyobrażając sb że jesteśmy Emily ;)]
Emily stała wśród widowni, ale
nie słyszała ani rozmów dookoła, ani głośnych komentarzy. Jedynym dźwiękiem
jaki rejestrowała był jego głos. Spojrzał na nią tylko przy jednym wersie.
But you’re perfect to me...
Dopiero przy swojej solówce
nabrał odwagi i podniósł twarz, by mogła dostrzec wszystkie jego emocje.
If I let you know I'm here for you
Maybe
you'll love yourself like I love you...
Stała wśród obcych ludzi,
czekając aż zejdzie ze swojego miejsca. Podszedł do niej patrząc na swoje buty.
Oboje wiedzieli, że to nie była tylko piosenka. To było wyznanie, którego oboje
tak się bali. Niall mocniej ścisnął gitarę, zbierając się w sobie, gdy usłyszał
jej głos.
-Chodźmy stąd. - poprosiła i
nie czekając na odpowiedź ruszyła w stronę wyjścia.
Wsiedli do samochodu nawet na
siebie nie patrząc.
-Gdzie chcesz jechać? -
zapytał, obawiając się, że już będzie chciała wracać.
-Do parku.
Uśmiechnął się i wyjechał na
ulicę.
Ściskał mocno kierownicę,
uparcie patrząc na jezdnię. Milczenie dziewczyny odbierał za zły znak. Zagryzł
dolną wargę i rzucił jej krótkie spojrzenie. Siedziała na siedzeniu pasażera
zamyślona, bawiąc się swoimi palcami.
Dojechali do parku i wysiedli.
Szli wolno alejką pogrążeni w swoich rozmyślaniach. W końcu Emily podeszła do
wysokiego drzewa i oparła się o nie plecami, zamykając oczy. Horan zatrzymał
się kilka kroków dalej, obserwując jej zachowanie. Odetchnęła głośno, a on znów
spojrzał na swoje buty.
-Pocałuj mnie, Niall.
Momentalnie podniósł wzrok, pewien,
że się przesłyszał. Ale ona stała kilkanaście centymetrów od pnia patrząc na
niego z pewnością w zielonych oczach. Otworzył usta, nie wiedząc, co robić.
W tym samym momencie ona
walczyła ze sobą, by nie pokazać jak bardzo sie boi. Jej dłonie drżały na myśl
o bliskości chłopaka, ale uparcie tłumaczyła sobie, że on jest wart jej
poświecenia, że musi teraz okazać mu, że powinnen wciąż się starać, bo inaczej
może go stracić. A nie chciała go stracić. Był najlepszym przyjacielem, o
jakiego mogła prosić niebo. Jeśli kiedykolwiek miała czuć, to samo co on,
musiała jakoś odpowiedzieć na jego wyznanie.
-Pocałuj mnie. - powtórzyła,
nie odwracając wzroku.
W końcu chłopak podszedł do
niej i powoli zaczął przybliżać swoją twarz do jej ust, obserwując reakcję
dziewczyny, gotowy odsunąć się w każdej chwili. Ale ona była już pewna. Szybko splotła
ich palce, nie pozwalając, by położył dłonie na jej ciele i nieco przymknęła
oczy, tłumiąc narastającą w podświadomości panikę.
Jej serce zamarło, gdy poczuła
jego usta na swoich. Niall całował ją słodko, delikatnie, świadomy tego, że w
każdej chwili może zostać odepchnięty. Nieśmiało odwzajemniła pocałunek, choć
miała ochotę uciec. Mocniej zacisnęła palce, aż poczuł ból. Ale to nie
potrafiło zniszczyć jego euforii. Chciał ją objąć, podtrzymać, ale wiedział, że
nie może poruszyć rękoma. Po chwili zaczął mocniej napierać na jej usta,
całkowicie poddając się emocjom. Czuł jak zadrżała, gdy przejechał językiem po
jej dolnej wardze.
Powoli odsunęła się od niego,
ale on wychylił się jeszcze i skradł ostatni, krótki pocałunek. Przez długą
chwilę patrzyli sobie w oczy.
Puściła jego ręce i spuściła
wzrok. Jej serce trzepotało jak młody ptak. Po raz setny tego wieczoru zagryzła
wargę, wciąż ciepłą od jego pocałunków i spojrzała na niego z wahaniem. Jej
dłoń powędrowała do jego policzka i narysowała na nim niewidzialną linię. Niall
uśmiechnął się i ujął jej dłoń, by złożyć na niej łagodny pocałunek.
*
Milczeli idąc po schodach do
mieszkania Ronnie. Zatrzymali się przy drzwiach i Niall schował ręce do
kieszeni.
-Jutro się nie zobaczymy... -
westchnął.
-Dlaczego?
-Sesja nagraniowa. Przyjeżdża
do nas Simon ocenić materiał na pierwszy singiel, więc prawdopodobnie
zasiedzimy się do późna.
-Rozumiem.
-Ale wpadnij do nas w środę.
-Do studia? - zdziwiła się.
-Jasne. I weź Rose, to zrobimy
niespodziankę Harry'emu. Bo z tego co wiem, to Ronnie się nie będzie miała
czasu.
-Zobaczę. - Emily wzruszyła
ramionami i odwróciła się do drzwi, ale Horan złapał ją za rękę.
-Dziękuję za miły wieczór. -
wyszeptał, nachylając się w jej stronę.
Ale ona zrobiła szybki unik,
nie pozwalając mu na kolejny pocałunek. Chwilę później tego pożałowała, ale on
już puścił ją i ruszył w kierunku schodów.
-Dobranoc, moja piękna.
-Dobranoc, Niall.
Długą chwilę stała jeszcze pod
drzwiami oddychając głęboko, zanim weszła do środka.
[Miał być wczoraj, przedwczoraj, ale cały świat był przeciwko temu.... Mam nadzieję że udało mi się z tym filmikiem (wiem że gadają w tle i tak dalej taki efekt jest bardziej realistyczny. poza tym po prostu lubię tą wersję ;))Nie
zmieniałam nic choć mogłam więcej z tego rozdziału wycisnąć. Chcę tylko zaznaczyć, że
Emily i Niall nie zostali jeszcze parą.
Cieszy mnie że znów chętniej komentujecie. Rozumiem
że okres popraw dobiega końca ;) U mnie powoli też. Wasze komentarze bywają
trafne, ale mam już napisane chyba do 45/46 więc niewiele zmienię a jeszcze mniej
wyjawię. A te z was, które martwią się że Emily wybierze Zayna…. Niech się
martwią dalej ;) nic nie powiem, kombinujcie. I jak myślicie, co się stanie
skoro wszystko wydaje się już mieć ku końcowi? Czekam na wasze spekulacje :)
ahh, i zapraszam na bloga koleżanki, którego miałam wam polecić:
http://onedirection-opowiescozyciu.blogspot.com/
wchodzimy czytamy komentujemy :)]
ahh, i zapraszam na bloga koleżanki, którego miałam wam polecić:
http://onedirection-opowiescozyciu.blogspot.com/
wchodzimy czytamy komentujemy :)]
'za mamusie' jak słodko :) więcej Honnie, błagam <3 a akcja z piosenką genialna, taka romantyczna, to w parku zresztą też <3 do następnego x
OdpowiedzUsuńBoże jaki piękny. Jestem zazdrosna o Emily hahaha cudowny, szkoda że krótki, ale piekny
OdpowiedzUsuńjak mało Ronnie i Hazzy ostatnio :( no ale Emily i Niall to po prostu aguhsdijofckglrmnfdvg *.* @BakaOffcial
OdpowiedzUsuńpopłakałam się. A Niall przypomniało mi się jak pierwszy raz obejrzałam WMYB i na solówce Zayn'a była kamera na Nialla. I wtedy zakochałam się w jego oczach, w tych błękitnych. kurde no. ON JEST IDEALNY
OdpowiedzUsuńhaha , ja też czuje sie zazdrosna . MAM NIE PRZESTAWAĆ SIĘ MARTWIĆ ..... ALE TA SCENA W PARKU BYŁA CUDOWNA <3 nie chce żeby Emily wybrała Zayna , nie ! to strasznie zrani Nialla , a do tego przyjaciel ... ugh x.x nawet nie chce o tym myśleć . ROZDZIAŁ ŚWIETNY I JUŻ CZEKAM NA NN @Moments69x
OdpowiedzUsuńJa jednak wchodze tu ze względu na Ronnie i Harrego, więc błagam! Dawaj więcej Honnie. Rose jak zwykle przecudowna! Zdziwiło mnie, że Emily dała się pocałować Niallowi :D Dodawaj jak najszybciej następny, uwielbiam to ale dawaj HONNIE xd
OdpowiedzUsuńPolka
Nie było Honnie :c Ale za to bardzo świetny wątek Emily z Niallem :) Ten filmik genialnie pasuję.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział! Może z wątkiem Honnie, hmm? :)
@Solumss
Jejuu ty przekraczasz limit cudowności <3
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaa *_*
Kocham Emily i Nialla<3 Nie wiem o co chodzi z Zaynem, ale mam nadzieję że nic się nie pomiesza i Emily będzie z Niallem. Nie było Honnie ale rozdział super, ekstra, genialny i taki słodki<3 Kocham tego bloga. Nie mogę doczekac się kolejnego rozdziału:)
OdpowiedzUsuń@CAROTTO1Dxxx
Cudownyy ♥ Normalnie kocham cię za to ;) xx
OdpowiedzUsuńJaka to piosenka co Niall spiewal ??
OdpowiedzUsuńBOŻE . TY NIE WIESZ ? OMFG ..... Little Things
Usuń♥♥♥♥ cudownyyyyyyyyyyyy WRESZCIE ! KOCHAM KOCHAM KOCHAM,No! Niall i Emily wreszcie ♥♥♥♥♥ i dzięki wielkie za wstawienie. Czekam z niecierpliwością na następny. Całuski :***
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział <3 Widzę że akcja z Niallem i Emily się rozkręca aaaah nareszcie coś między nimi się dzieje:) fajny pomysł z tym filmikiem jak Niall śpiewa aaaahh Jesteś wspaniała w tym co robisz!!!! Kocham cię normalnie <3 ;*
OdpowiedzUsuńTo oczywiste, że Emily i Niall będą razem FOREVER <33333
OdpowiedzUsuńBoże to było takie piękne
!! :')
JA CHCE BYĆ EMILY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
AWWWWWW...... <3333333333333333333333333333333333333333333333333333
@1Directionerka1 <---- tak to ja, ta wariatka, która kazała przetłumaczyć opowiadanie na angielski :)
O jakim filmiku wszyscy mowia? Powiesz mi? Dasz link? U mnie nic nie ma pliss.
OdpowiedzUsuńheh... ja mam na imię Emilia! nie było takiego problemu wyobrazić sb jak Nialler <3 dla mnie śpiewa... w końcu to mój ulubieniec... czytam następne rozdziały ;)
OdpowiedzUsuń