Harry siedział oddychając
powoli, wpatrzony w swojego najlepszego przyjaciela. Jego czy wyrażały
niedowierzanie.
-Nie wiedziałem. - wyznał Lou.
- Domyśliłem się.
-Kiedy? - wyszeptał Hazz.
-Gdy pierwszy raz ją
przyprowadziłeś.
-U Zayna?
-Tak.
Harry stał, podszedł do ściany
i uderzył w nią pięścią.
-Harry...
-Więc czemu nic nie
powiedziałeś? - wrzasnął chłopak, podchodząc do niego, jakby miał go zaraz
uderzyć.
Lou wyciągnął dłoń w jego
stronę, ale ten odsunął się od niego.
-Czemu?!
-Obiecałem jej.
-Od kiedy ona jest dla ciebie
ważniejsza?
-Nie chodziło o nią. Nie
chciałem mieszać się w wasze sprawy...
-Wiedziałeś, że chcę...
-Ale...
-Wiedziałeś!
-Nie mogłem, Harry.
Styles przez chwilę patrzył na
niego chłodno, po czym złagodniał. Lojalny nawet wobec nieprzyjaciół. Nie
powinien się na niego złościć. A jednak...
-Jak się domyśliłeś?
-Gdybyś na nią patrzył, też
byś się domyślił.
-Dlaczego nie dałeś mi
jakiegoś znaku, wskazówki, sugestii?
Lou milczał.
-Przyjaciele... - westchnął
Hazz. - A chłopaki?
-Nie. - Tommo przez chwilę
patrzył na niego smutno. - Musisz to zrozumieć. Ona robiła to dla ciebie.
-Dla mnie?! -zakpił. - Dla
mnie kłamała w żywe oczy przez 3 lata?
-Tak. Chciała, byś skupił się
na zespole. Wycofała się w cień naszej kariery. Dla ciebie!
-Przecież wiesz, że gdyby mnie
potrzebowała, to zosta...
-Właśnie! I dlatego odeszła.
-Ale... nasza miłość? To się
nie liczyło? - w jego głosie była rozpacz.
-Hazz, zastanów się! - Lou
złapał go za ramiona i potrząsnął. - Myślała tylko o tym, byś jak najmniej
ucierpiał. By zespół nie ucierpiał. Ty poświęciłbyś zespół dla niej, ona
poświęciła was dla zespołu.
-To dało się pogodzić.
-W teorii. Ale miałeś kiedyś
osiemnaście lat, zespół, tłum fanek, dziecko, trasę i płytę do nagrania?
Harry zamilkł, rozumiejąc
zachowanie Ronnie. Ale to ani trochę nie łagodziło jego goryczy. Miał żal do
dziewczyny, bo zniszczyła ich miłość... z miłości. Nie wiedział, czy on byłby
zdolny zrobić to samo dla niej, czy potrafiłby aż tak wyzbyć się egoizmu. Ale
zraniła go! I to był ból nie do zniesienia.
-To nie zmienia faktu, że
wciąż kłamała, nawet teraz...
-Tak, to jej błąd. - zgodził
się Lou.
Przez chwilę milczeli. W końcu
pierwszy odezwał się Tommo.
-Wybaczysz jej?
-Nie wiem. Nawet nie wiem, czy
jej wierzę.
-A... wybaczysz mi? - dodał
niepewnie, patrząc w zielone oczy przyjaciela.
Harry przyciągnął go do siebie
i mocno przytulił. Nie potrafił być zły na Louisa. Nie chciał. Nie teraz. Za
bardzo go potrzebował.
*
Emily siedziała wściekła w swoim
pokoju. Nie wiedziała, dlaczego tak się zachowała. Nie rozumiała. Ale miała
dość. Dość Ronnie i jej problemów. Choć to one właśnie jej pomagały. Czuła się
lepiej, gdy widziała zaufanie w jej oczach, gdy nie była jedyną zagubioną, gdy
każdy traktował ją tak zwyczajnie, gdy czegoś od niej wymagał. Było jej dobrze
u Ronnie.
Ale w tym momencie miała dość.
Wybiegła z pokoju i ruszyła w
stronę drzwi.
-Dokąd idziesz, Emily? -
usłyszała za sobą, ale to zignorowała.
Wybiegła na ulicę,
przypominając sobie, że nie wzięła bluzy. Nie mogła się wrócić. Spojrzała na
swoje ręce i skrzywiła się. Sznyty były okropne. Nienawidziła ich, jak
nienawidziła całego swojego ciała. Miała na sobie tylko cienką bluzkę z rękawem
3/4. Zacisnęła zęby, próbując naciągnąć materiał na nadgarstki. Gdy w końcu
zasłoniła najgorsze blizny, splotła ręce na piersi i ruszyła przed siebie w dół
ulicy.
W tym samym momencie Niall
zatrzymał się pod domem Hazzy, zły na siebie i na Ronnie. On też miał dość.
Przez chwilę patrzył przed siebie, po czym znów odpalił samochód i zawrócił.
Szła główną ulicą, gdy
dostrzegła jego auto. Jechał, w skupieniu wpatrując się w jezdnię. Ale gdy już
miał ją minąć, jego wzrok prześlizgnął się w stronę przechodniów i dostrzegł
znajomą sylwetkę.
Zjechał na chodnik, zupełnie
nie przejmując się, że łamie przepisy i wyskoczył z auta.
-Emily!
Nie odpowiedziała, szła dalej.
Podbiegł do niej i złapał za
łokieć.
-Wybacz, nie chciałem, żeby to
co wtedy powiedziałem... to było o Ronnie. Ty nie masz z tym nic wspólnego.
-Nie ważne. - dziewczyna
poprawiła rękawy bluzki.
Nie była w stanie spojrzeć mu
w oczy. Były zbyt niebieskie. Zbyt intensywne dla jej wyblakłych zmysłów.
-Ważne.
-A kim ja dla ciebie jestem? -
zapytała, podnosząc twarz. - Nie znasz mnie! Niech pan gwiazda mi wybaczy, nie
chciałam urazić jego ego. Do wiedzenia.
-Ale ja chciałem tylko...
Emily marzyła by zniknął.
Potrząsnęła ze złością głową, a wtedy pasma włosów upadły na jej twarz.
Odruchowo odgarnęła je ręką.
-Odejdź ode mnie. -
wyszeptała. - Chcę byś sama.
Ale Niall nie słuchał jej.
Patrzył przerażony na jej rękę. Poprawiając włosy puściła rękaw i teraz ślady samookaleczenia
były odsłonięte. Chłopak spojrzał na nią z pytaniem w oczach.
-Nie znasz mnie. - powtórzyła
swoje wcześniejsze słowa, po czym odeszła, zostawiając Nialla samego na
chodniku.
*
Był już późny wieczór. Gdy
Emily wróciła, wiedziałam, że nie ma sensu pytać ją o cokolwiek. Zanim zamknęła
się u siebie wymamrotała kilka słów przeprosin, za to, że musiałam się martwić,
ale potem to ja zaczęłam przepraszać i obie postanowiłyśmy uciąć tą dyskusję.
Usiadłam w pokoju małej,
patrząc jak śpi i po raz kolejny chwyciłam mój telefon. Nie wierzyłam, że
odbierze, ignorował mnie cały dzień, ale jednak.
-Spotkajmy się. - poprosiłam,
gdy tylko podniósł słuchawkę
-Ronnie...
-Nie wierzysz mi? - odgadłam,
co ma mi do powiedzienia. - Harry, przecież...
-Chcę dowodu.
-Spójrz na nią a znajdziesz
milion dowodów! - wykrzyknęłam, nie zwracając uwagi na śpiące dziecko.
Harry przez chwilę milczał.
Gdy w końcu się odezwał, myślałam, że żartuje.
-Zrób testy DNA.
-Co?
-Jeśli naprawdę jest moją
córką...
-Jest. - przerwałam mu. - Rose
jest twoja.
-Jutro, nowa klinika w
centrum, w południe. - powiedział tylko i się rozłączył.
Przez chwilę patrzyłam na
śpiące dziecko, zbierając myśli.
Chce dowodów? Proszę bardzo.
Nie bałam się testów, Harry był jedynym mężczyzną w moim życiu, byłam pewna
wyników tak samo jak tego, że to ja urodziłam małą. Mogłam zrobić tyle badań
ile będzie wymagał, by znów odzyskać jego zaufanie.
*
Niall leżał na swoim łóżku,
oddychając głęboko. Przed jego oczami wciąż pojawiał się obraz Emily i jej rąk
- pokaleczonych, poranionych, pełnych blizn. Widział już podobne ślady na
ciałach swoich fanek, które często opowiadały, jak 1D uratowało im życie, ale
nie miał pojęcia, że Emily...
Z zamyślenia wyrwał go dźwięk
telefonu. Horan spojrzał na wyświetlacz i uśmiechnął się szeroko.
-Cześć, kochana!
-Czemu się nie odzywasz?
Martwię się o ciebie!
-Spokojnie, Demi. Nie musisz
się martwić, wszystko w porządku. Nie mam czasu na swoje problemy.
-To znaczy? - w głosie
przyjaciółki usłyszał troskę i ulgę jednocześnie.
Szybko streścił jej wydarzenia
z życia Harry'ego. Demi wyraziła nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie,
ale nie dała się zbić z tropu.
-Jest coś jeszcze, Niall?
-Ach... - westchnął. - Czy
naprawdę nie mogę mieć przed tobą żadnych tajemnic?
-Nie. - zaśmiała się. - Gadaj.
-Jakby to... - zastanowił się,
zagryzając wargę. - Miałaś kiedyś taką wewnętrzną potrzebę, by pomóc osobie,
której praktycznie nie znasz? Niezależnie od... wszystkiego?
-Tak, miałam. A ty?
-Jest... pewna dziewczyna.
Nawet jej nie znam. W sumie ty dogadałabyś się z nią lepiej.
-Jak to?
-Wasze ręce... wyglądają
podobnie.
Nie musiał mówić więcej. Był
jedną z niewielu osób, którym Demi dokładnie opowiadała o swoich samookaleczeniach,
depresji, o okresie, który uczynił ją tak silną.
-Musisz być przy niej. Być
mimo wszystko i powtarzać, że jest piękna. Jeśli raz weźmiesz odpowiedzialność
za czyjeś życie, to ono do końca jest po części twoje.
-Raz zachowałem się wobec niej
okropnie. - wyszeptał - Ona teraz mnie nienawidzi.
-Ona boi się, że zniszczysz
mur, za którym czuje się bezpieczna, a który w rzeczywistości ją
unieszczęśliwia. A ty nie burz go, tylko rozbierz cegiełka po cegiełce. Za
wszelką cenę. Tylko bądź cierpliwy.
-Dziękuję, Demi. Jesteś zbyt
dobrą przyjaciółką dla takiego gamonia jak ja... taka mądra i dobra...
-Doświadczona, Niall. Nie
schlebiaj mi, bo się rumienię.
Zaśmieli się.
-Ale jest jeszcze jedna
sprawa. - dodała po chwili.
-Jaka?
-Musisz mieć pewność, że
naprawdę chcesz się w to wplątać. Że naprawdę chcesz jej pomóc. Że nie
oczekujesz niczego w zamian.
Horan nagle zdał sobie sprawę,
że naprawdę chce pomóc Emily. Co więcej, wiedział dlaczego tego chce. Zrozumiał
to po uczuciu, jakie budziło się w nim, za każdym razem przypominał sobie jej
oczy.
[Wiem, że nieco krótszy, ale stwierdziłam, że nie ma sensu
dopisywać jakiejś bezmyślnej papki i zostawiłam esencję ;) Poza tym, muszę oddzielić
następne wydarzenia od tych.
I jak? Emily znów pokazuje pazurki. Przyznam się, że to chyba moja ulubiona postać... na tym etapie fabuły. Potem zobaczycie ;) Jak myślicie, co wymyśli Ronnie? Co stanie się podczas testów? A może coś się wydarzy? Zostawiam to waszym domysłom ;)
Mam do was pytanie o wasze... preferencje czytelnicze ;) tzn. jakie blogi lubicie czytać - takie spokojne, czy takie w których jest agresja, namiętność etc dark czy coś z zachowaniem stereotypów (lou w paskach)? romantycznie czy z nutą intrygi? Pytam, bo za jakiś czas będę kończyła pisać Smile of Harry i zastanawiam się czy was nie stracę gdy poznacie drugie opko ;) Jest ono inne klimatycznie, więc boję się żeby nie przesadzić. To jak? jakie opowiadania lubicie?
Komentujcie, bo następny rozdział będzie.... ahhhh... ciekawy ;) Zapraszam na ASKA]
oo Nialler si zakochał <33333
OdpowiedzUsuńtesty DNA ?! On jej nie wierzy ?? Smutnoo .. ale i tak jest jego no to więc okeej ; D
Ekstra! Tylko błaaagam niech się wszystko dobrze skończy....jeśli chodzi o Twoje pytanie to lubię blogi gdzie się coś dzieje. Żeby nie było monotonii ,ale nie chodzi o to żeby się wszystko waliło. Lubie blogi o życiu czyli nie przesłodzone,ale też nie za bardzo dramatyczne. I mimo wszystkich problemów powinno się dobrze kończyć. To tyle,pozdrawiam :***
OdpowiedzUsuńjeśli twoje drugie opowiadanie będzie w stylu darka masz już pierwszą czytelniczkę :D
OdpowiedzUsuńcudoooowne <3
OdpowiedzUsuńEkstra! Lubie czytać blogi w których sie coś dziej :D Czekam na next!!
OdpowiedzUsuńwiedziałam że Lou wytłumaczy wszystko Hazzie. Ale żeby on zażądał testów dna aha. Emily i Niall będzie ciekawie.
OdpowiedzUsuń+ oczywiście ze typu dark :)
Haha od początku wiedziałam że Louis wyzna prawdę Hazzie :D Od początku mogły być testy na ojctoswto ale ciii x3 Emily... hmmm i to jeszcze + niall bedzie ciekawie :) czekam na ten nn ciekawy ;) a i udalo mi sie jest 3 rozdział ! http://bond-blood.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNiall będzie z Emily!!!!!!!! Ooooooooooo jak słodko<3 tak tak tak ... Niall i Emily :* Testy DNA? Nie ufa jej... Ale co się może stać? Skoro Ronnie jest pewna. Nie mogę sie na razie ogarnąć z Emily i Niallem...oni będą tacy słodcy..oooooooooo... A co do twojego pytania to lubię blogi w których się coś dzieje..takie jak DARK <3 tylko mniej tych scen...no tych takich...wiesz o co mi chodzi...
OdpowiedzUsuńsuper , super i suuuuper asdfghjkl < 33 chce nn now ! @BakaOfficial
OdpowiedzUsuńDobiło mnie to, że Harry chce testy DNA. Jak może jej nie wierzyć... Czyżby coś pójdzie nie tak podczas tych testów? Od początku myslałam, że Niall coś czuje do Emily :) Za dużo zbiegów okoliczności było między nimi.
OdpowiedzUsuńJa lubię opowiadania takie jak te. Chociaż czytam też inne. Fajnie jak w jest jakaś akcja, a nie ciągle dzieje się to samo. Wtedy staje się takie smętne.
Mam do cb pytanie. Na kiedy zaplanowałaś koniec Smile of Harry?
I jeśli będziesz jeszcze pisać coś innego to o czym?
Czekam na nn :)
Amy.xxx
"-A... wybaczysz mi? - dodał niepewnie, patrząc w zielone oczy przyjaciela.
OdpowiedzUsuńHarry przyciągnął go do siebie i mocno przytulił. Nie potrafił być zły na Louisa. Nie chciał. Nie teraz. Za bardzo go potrzebował."- wybaczcie, ale mi tu od razu Larry do głowy przyszedł. #nohate
Gdy pisałaś o tych...bliznach...o Demi i o tym wszystkim, aż się popłakałam...
Boję się, że coś może wyjść nie tak, że Rose nie wiadomo jakim cudem, będzie dzieckiem Luka, chociaż Ronnie nawet z nic nie robiła...że pomylą się w testach, albo coś podobnego.
Wątek Nialla i Emily się zaczyna rozkręcać. Jeej <3
Jeśli chodzi o mnie, to lubię agresywne, wręcz brutalne opowiadania, ale również namiętne, z dużą ilością scen +18 (wybacz, jestem zboczona), ale muszą być też romantyczne.
Pozdrawiam, @Emilakobus
Czekam na rozwinięcie wątku Niall'a i Emily, a rozdział jak zawsze
OdpowiedzUsuńsuper:)))
@CARROTTO1Dxxx
Postać Emily od początku mnie intrygowała i zaciekawiła :) Niall i Emily będą razem czuje to :D On będzie dla tej dziewczyny opoka aaah nie mogę się doczekać :D Nie wierzę że Harry chce testu DNA i współczuje Ronnie no ale sama naważyła tego piwa :D Rozdział w momentach mnie rozkleił normalnie ;p A co do opowiadań jakie lubię czytać to preferuję takie że coś się dzieje, pełne romantyzmu z nutka scen +18 :D
OdpowiedzUsuńMiędzy Niall'em a Emily coś iskrzy. :D Ja już chce następny rozdział, skoro ma być ciekawy. W sumie to każdy rozdział jest ciekawy. :) Szczerze to nie lubie czytać, ale to jest takie wciągające, że nie potrafie tego nie przeczytać. XD Z niecierpliwością czekam na następny rozdział. @Moments69x
OdpowiedzUsuńOdpowiadając na wszystkie komentarze:
OdpowiedzUsuńOd razu mówię że na sceny +18 nie macie co liczyć, takie mam zasady, choć myślę, że nie raz ocieram się o granicę między romantyzmem a erotyzmem. Co do następnego opka, to na pewno będzie ono bardziej zbliżone do darka niż to, myślę że trafi w wasze gusta ;)
Co do pytań "Na kiedy zaplanowałaś koniec Smile of Harry?
I jeśli będziesz jeszcze pisać coś innego to o czym?" to:
http://ask.fm/AmyEmpty/answer/40260415683 i http://ask.fm/AmyEmpty/answer/40260678595
I myślałam, że padnę, gdy dopasowałyście do Nialla Demi - same się wrobiłyście, bo ja nic nie sugerowałam. Byłam pewna, że od razu skojarzycie pojawienie się Emily z Horanem, a wy nie...
*Spam* wybacz że tak długo ale nareszcie cz.1 rzdziału 19 na one way or another :D proszę o opinię ;)http://1lovedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAwww ♥ kocham. lubię opowiadania z akcją ,ale też romantyczne. XD Takie przemieszanie żeby nie było za nudno. Pozdro ♥
OdpowiedzUsuńTwój blog został nominowany do Libster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej informacji na moim blogu : http://forever-directioner-imaginy.blogspot.com/ w poście Libster Award