Rozdział Osiemnasty.


[Z dedykacją dla Piotrusia. Bo nie lubi Ronnie, jest zbyt zazdrosna o Hazzę.. Kocham tą wariatkę] 

Emily siedziała w samochodzie zapatrzona w widok za oknem. Janet jak zawsze nie wiedziała o czym z nią rozmawiać, czuła się skrępowana w obecności chorej dziewczyny. Ale ona była przecież normalna. Niczym nie różniła się od innych koleżanek krewnej. Niestety, odkąd jej nadgarstki zdobiły czarne frotki, a jej głowę czarne myśli nikt już w to nie wierzył. A ona tylko chciała by ktoś podszedł, zagadał do niej, jak do każdej innej... Z frustracją poprawiła kaptur. Było ciepło, ale ona wciąż nosiła bluzę. Nie było takiej siły, która zmusiłaby ją do odsłonięcia ramion.
-Kim jest dla ciebie ta Ronnie? - zapytała nagle, próbując przerwać milczenie.
-To moja koleżanka. Cudowna dziewczyna, na pewno sie polubicie. - zapewniła kuzynka. - Ma córeczkę, Rose. Malutka i urocza.
"Nie to co ja" pomyślała ponuro tamta, ale zaraz postanowiła odsunąć od siebie te złe myśli.
-Ona wie?
-Tak... Ale nie będzie bawić się w psychologa, obiecuję.
Emily czuła, że jej krewna jest równie spięta co ona. Choć czuła się jak niechciany towar, nie mogła mieć jej tego za złe. Miała przeczucie, że z Ronnie dogada się lepiej niż z Janet.
-O! - kuzynka nagle coś sobie przypomniała. - Jeśli pociągniesz ją za język, to może opowie ci sporo o One Direction. Zna ich.
-To One Direction?
-Tak. - dziewczyna uśmiechnęła się, jakby to była jej zasługa.
Ale Emily milczała. Poczuła nagły napad smutku. Pierwszy od dwóch tygodni.
-One Direction... - powiedziała bezgłośnie - Zayn Malik...
Pociągnęła nosem i zobaczyła, że samochód się zatrzymuje.
         
*

Czekałam na kuzynkę Janet, która miała mieszkać u mnie przez jakiś czas. Jej sypialnia, urządzona naprędce w zachodnim krańcu mieszkania wyglądała całkiem przytulnie. Trochę obławiam się tego spotkania. Emily była dziewczyną po przejściach. Właśnie leczyła anoreksję i depresję. Do Londynu przyjechała na terapię - dlatego nie powinna mieszkać sama. Tylko nie wiedziałam, czy będę umiała odnaleźć z nią wspólny język.
Cała ta sytuacja miała jeden duży plus - choć na chwilę zapomniałam o tej całej sprawie z Harry'm.

*

-Zatrzymaj się przy tamtym sklepie. - poprosił Zayn.
-Dobra. - Harry zjechał na pobocze i zatrzymał samochód. - Tylko pośpiesz się, nie możemy spóźnić się do studia.
-Jasne. - zaśmiał się ciemnowłosy. - Daj mi dwie minuty.
Hazz cierpliwie czekał, słuchając radia. Akurat zaczynała się audycja plotkarska. "Ciekawe, co słychać u znajomych?" - zaśmiał się w duchu chłopak.
"Liam Payne zaręczony! Młody piosenkarz w końcu zdecydował się na kolejny krok w swoim związku z Danielle. Teraz już nie mamy wątpliwości, że para planuje wspólną przyszłość i wcale nie myśli o zerwaniu, jak twierdzili niektórzy. Z niecierpliwością czekamy na datę ślubu, a jeśli chcecie obejrzeć piękny pierścionek szczęśliwej przyszłej pani Payne, zajrzyjcie na naszą stronę. A skoro już jesteśmy w temacie One Direction, nie sposób nie wspomnieć o pozostałych członkach tego boysbandu. Co się dzieje z Harry'm? - zapytała retorycznie prowadząca. - Ostatnio bardzo trudno nam namierzyć pana Styles'a. Czyżby się ukrywał? Plotki głoszą, że ma na oku pierwszą od ponad dwóch lat dziewczynę! Brawo, Harry! Directioners na całym świecie snują najliczniejsze spekulacje. Mówi się o młodych gwiazdkach z USA, londyńskich modelkach, a nawet o jego byłej, Ronnie Helmet, z którą widziano go jakiś czas temu w centrum Londynu. Stara miłość nie rdzewieje? Kimkolwiek jest tajemnicza..."
Harry ze złością wyrwał radio i rzucił na tylne siedzenia.
-Cholera! - wrzasnął, uderzjąc rękoma w kierownicę.
"Ronnie się wścieknie."
-Zayn, prosimy, tylko dwa pytania...
Styles gwałtownie odwrócił głowę i spojrzał na chodnik, gdzie Malik, trzymając w ręce małą torbę z zakupami, próbował opędzić się od dwóch papparazzich. Hazz odruchowo założył ciemne okulary i obniżył się na siedzeniu, tak, by nikt go nie zauważył.
-Jak układa się panu z Perrie to tak długim rozstaniu?
-Doskonale, dziękuję za troskę. - Zayn chciał odejść, ale nachalny dziennikarz znów zaszedł mu drogę.
-Czy to prawda, że Harry spotyka się z jakąś modelką?
-Może sami go zapytacie?
-A może to Ronnie Helmet? Co sądzi pan o ich ostatnim spotkaniu?
Zayn znał już uroki sławy i uroki takich 'wywiadów' - były tylko źródłem kłopotów. A najlepiej z tego wszystkiego znał Hazzę. Dlatego nawet nie spojrzał w jego stronę, by go nie zdradzić. Wiedział, co ma odpowiedzieć, by pomóc przyjacielowi.
-Są przyjaciółmi, nie jestem w stanie potwierdzić nic poza tym. Ja, w porównaniu do was szanuję prywatność Harry'ego.
-Czyli łączy ich coś? - drążył papparazzi, mimo że już otrzymał odpowiedź.
-Z tego co wiem, ona jest już w związku, więc snucie podobnych teorii... cóż, nie mam czasu. Żegnam.
Gdy Zayn znalazł się z powrotem w samochodzie żaden z nich nie był w stanie się odezwać.
-Dzięki, Zayn. - powiedział w końcu Harry. - Uratowałeś mi skórę.
-Próbowałem... Trzeba się bronić przed tymi sępami. O jakiej modelce oni mówili?
-Nie mam pojęcia. Ale to lepiej. Niech sobie snują swoje teorie, a zostawią Ronnie w spokoju.
-Masz rację...
-Mam pomysł. - uśmiechnął się.
-Jaki?
-Jedź, opowiem ci po drodze.
          Zayn odwzajemnił uśmiech przyjaciela i ruszyli.

*

-Halo? Ronnie?
-Cześć, Harry...
-Musimy pogadać. - zdziwił mnie jego poważny ton.
-W tej chwili?
-Zajmę ci dwie minuty.
-Więc słucham.
-Pojawiły się plotki... o nas.
-Co?! - niemal krzyknęłam.
-Chciałem ci powiedzieć, że je obalę. Zrobię małe przedstawienie i wszystko ucichnie.
-Jakie przedstawienie?
-Umówię sie ze znajomą i udowodnię mediom, że mnie nie interesujesz. Ale to nic nie znaczy, rozumiesz?
Zastanowiłam się nad tym chwilę.
-To... dobrze. Tak sądzę.
-Tak... to tyle. Tylko nie zapomnij o swojej obietnicy. - przypomniał mi.
-Nie zapomnę.
-Więc do zobaczenia.
-Pa.
Odłożyłam telefon i przez chwilę patrzyłam się w ścianę. Harry... Potrząsnęłam głową, próbując wyrzucić go z mojego umysłu, ale prawda była taka, że myślałam o nim cały czas. Śniłam o nim niemal co noc. Luke mówił, że w nocy wciąż powtarzam jego imię. Nic dziwnego - w moich snach cały czas był blisko, obejmował mnie, patrzył w oczy, całował. Nie umiałam oddzielić się od tych obrazów. Raniły i cieszyły jednocześnie.
Z trudem wróciłam do rzeczywistości. Spostrzegłam że Emily siedzi na sofie na przeciw mnie i próbuje wyczytać coś z mojej twarzy.
-To był Harry. - wyjaśniłam.
-Harry Styles... - wyszeptała tamta, jeszcze bardziej zanurzając ręce w kieszeniach obszernej bluzy. - Dobrze go znasz?
-Kiedyś byliśmy parą. - zauważyłam.
-Serio?
-Tak... nie wiedziałaś? To była dość głośna sprawa...
-Kiedyś nie interesowałam się takimi sprawami... - westchnęła. - A znasz pozostałych?
-To moi przyjaciele. - przyjrzałam jej się uważnie. - Chodzi o kogoś konkretnego?
-Hmm...
Emily była z pewnością cudowną osobą, ale bardzo trudno było do niej dotrzeć. Była tu od kilku godzin i właśnie nawiązała się miedzy nami najdłuższa konwersacja. Po kilku zdaniach milkła, jakby zawstydzona. Nie wiedziałam, co robić w takich sytuacjach.
-Jeśli... będziesz chciała... i jeśli dotrzymasz tajemnicy, to opowiem ci coś, czego nie wie o mnie Janet. - zaproponowałam.
Nie odpowiedziała, ale z jej oczu wyczytałam, że jest zaciekawiona. Dlaczego to powiedziałam? Nie miałam pojęcia. Z jakiegoś irracjonalnego powodu chciałam powiedzieć jej o mnie i o Harry'm, o Rose. Po prostu nie chciałam, by poznała fałszywą, pozornie szczęśliwą Ronnie. Nie chciałam grać we własnym domu.
Przyglądałam się dziewczynie dłuższą chwilę. Była nawet ładna - jasne, falowane włosy nie sięgające nawet łopatek, chociaż bardzo słabe, dodawały dziecięcego uroku jej szczupłej twarzy. Nie była zbyt wysoka, co dodatkowo potęgowało wrażenie, że lada moment zniknie pod stertą tych ubrań, które na siebie założyła. Miała bardzo przyjemne rysy twarzy - duże, ciemnozielone oczy, zupełnie inne od oczu Harry'ego, choć podobne, różowe usta, szczupły nos i wysokie czoło. Była w tym samym wieku co ja, ale nie wyglądała na tyle. Na pierwszy rzut oka była licealistką. Bardzo zakompleksioną licealistką.

*

Powiedziałam jej prawdę. Postanowiłam nie ukrywać tego przed nią. W skupieniu wysłuchała mojej opowieści i obiecała nikomu jej nie zdradzić. Ale nie skomentowała jej w żaden sposób. Nie zaczęła też mówić o sobie. Ale odchodząc spać do swojego pokoiku podziękowała za zaufanie jakim ją obdarzyłam. Zrozumiałam, że to znaczyło dla niej więcej, niż mogłam sobie wyobrażać.
-W jeden dzień zrobiłaś więcej niż Janet przez kilka lat. - zauważył Luke, gdy Rose już usnęła.
-Przesadzasz. - zaśmiałam się.
-Ona to doceni. Zobaczysz. Potrzebuje teraz kogoś komu będzie mogła zaufać... i kto zaufa jej. - uśmiechnął się. - A już teraz widać, że tobie udało się wywrzeć na niej pozytywne wrażenie.
-I polubiła Rose. - zauważyłam. - Choć nawet jej nie dotknęła. Dobrze zrobiliśmy, zgadzając się na prośbę Janet.
-Ronnie?
-Tak?
-Co z Harry'm?
Raptownie posmutniałam.
-Nic. Muszę jeszcze poczekać. Nie umiem spojrzeć mu w oczy...
-Wiesz, czego on teraz oczekuje?
-Wiem. I tego się obawiam.
-Jak długo będziesz go jeszcze okłamywać?
-Nie wiem, Luke. Marzę, by wyznać mu prawdę, ale... kiedy jestem aż tak zaplątana w kłamstwach, nie umiem...
-Musisz to naprawić. Już niedługo.
-Wiem. - westchnęłam. - Wiem.
Tego wieczoru poszłam spać z dwojakimi uczuciami - z jednej strony była to radość i nadzieja, spowodowana pojawieniem się Emily, z drugiej niepokój i niepewność. Czułam, że nadchodzą zmiany. Że następne dni odwrócą sytuację. Bałam się.

[Rozdział trochę chaotyczny, ale nie miałam czasu go poprawiać. Wybaczcie.
Na początku chcę odpowiedzieć na wasze komentarze spod poprzedniego rozdziału. „Pójdziesz do LO” – ja jestem w LO ;) chyba myślicie że jestem gimnazjalistką… poczułam się młodo ;)
Co do zdjęcia w tle (Hazz z chłopcem) to wzięłam je bo jest ładne, ogólnie Hazz i dziecko (adekwatne) i chciałam by tło kojarzyło się z wspomnieniami (takie pseudozdjęcia hihihi)
I dziękuję za wszystkie miłe słowa! Postaram się ogarnąć w najbliższym czasie. Dziękuje anonimowi, który nakrzyczał, że jestem manipulatorką ;) Pomagacie, nawet nie wiecie jak bardzo :)
Ok. Będzie tego.
W poprzednim rozdziale nieświadomie was wrobiłam ;) nie powiem o co chodzi, okaże się niedługo.
POWITAJCIE EMILY!
JAKIE PIERWSZE WRAŻENIE?
Spodziewałyście się takiej postaci?
Nie bierzecie udziału w konkursie… nie to nie. Myślałam, że będą jacyś chętni. Wasza strata ;)
ASK]

12 komentarzy:

  1. Wydaje mi się że Demi będzie miała coś wspólnego z Emily.. bo w końcu Demi też miała jakieś tam problemy, no ale to się okaże. Szkoda, że nie było czegoś znów z Ronnie i Harrym. Fajne jest to, że chłopcy tak się kryją (tak jak tu Zayn krył Harrego). Nie mogę się doczekać następnego!! Zolly

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde postać Emily strasznie mnie zaskoczyła ale pozytywnie rzecz jasna :D Na początku dużo się dzieje w pewnym momencie się pogubiłam ale szybko odnalazłam hehe ! Wspaniale napisany rozdział czekałam na niego z niecierpliwością, bardzo dobry pomysł o wprowadzenie nowej postaci (Emily) będzie się więcej działo i opowiadanie staje się coraz to ciekawsze ! Nie no twoje opowiadanie tak mnie wciągnęło że aż jestem w szoku uwielbiam je czytać a jak mam czekać na kolejny rozdział to siedzę jak na szpilkach haha powodzenia !!!!! pisz tak dalej :D POZDRAWIAM <3 aha bym zapomniała kiedy następny rozdział ????? :DDD no co nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaa... i to ja napisałam to z tym że pójdziesz do LO. Ogólnie to nie jest przecież za dużo osób w naszym wieku, które lubią one direction... Więc z góry przepraszam haha. Ale fajnie wiedzieć że jestem fanką pisarki w moim wieku :D / Zolly

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki krótki? :c
    Ja myślę, że Emily ma coś związanego z 1D, chociaż nie wiem co.
    Najlepiej gdyby te rozdziały były dłuższe, o tak! Ja chce następny rozdział!
    Ciekawe jak wyjdzie pomysł Hazzy, hm.
    @solumss

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej dzisiaj się chyba rozpiszę, tak jak ty w swoim rozdziale. Mogłabym napisać: "Fajne, jak zwykle" itp. ale nie to nie było fajne, to było świetne. nie ma słów więc użyję wielu. Nie wiem czemu chciałaś niby poprawiać rozdział, właśnie takie chaotyczne są najlepsze. Nie monotonne, nudne. Chaotyczne i ciekawe. Nie wiem czy jakbyś go poprawiła to byłby tak świetny. Nie wiem w jaki sposób nas wrobiłaś, ale już się boję, jak skończę pisać ten komentarz to idę czytać poprzedni rozdział, szukając momentu, w którym nas wrobiłaś ahahaha. Wrażenie co do Emily. Chcę aby była Directioner i jedyne co utrzymuje ją przy życiu to ich piosenki. tobyłoby chyba idealne a nona spełniłaby marzenie spotykając ich i wgl. i blablabla. No to nie ja mam wymyślać, a ty. Chyba lubię Emily, nie wiem co o niej myśleć bo bardzo mało się odzywa.Czemu nie wzięłam od razu udziału w konkursie? Nie zauważyłam go!. Teraz wymyśliłam nazwę dla zespołu. Co do treści całego rozdziały. Bałam się ze on się skończy. Tak skończył się i jestem smutna więc czekam na kolejny."Czułam, że nadchodzą zmiany. Że następne dni odwrócą sytuację" uhuhuhhu będzie się działo. Emily musi potrafić dotrzymać sekretu.No to ten. Kończę swoją bezsensowną wypowiedź.
    Pozdrowienia, pisz dalej, bo masz talent :)
    @Pixellix

    OdpowiedzUsuń
  6. Ej...a o co chodzi Emily z Zaynem?! Tylko nie zrywaj mi Zayna z Perrie, błagam nie, nie rób tego!!!!! Nie ogarnęłam tego z tą sceną w samochodzie. Kto w końcu miał tam jakiś pomysł, Zayn czy Harry?
    Z tego opisu wyglądu Emily wnioskuję, że wyglądam jak ona. Tylko że ja jestem wysoka. U mnie też swego czasu pojawił się temat anoreksji. Naszczęście nie byłam i nie jestem chora :)
    Ciekawe co zrobi Harry, żeby zbić paparazzi z tropu Ronnie?
    Co kupił Zayn? Jaki Zayn/ Harry miał pomysł? Czy ten pomysł to właśnie ta dziewczyna dla Harrego? Kto będzie "dziewczyną" Harry'ego? Czy Emily otworzy się przed Ronnie? Czemu Emily miała/ma depresję? Czy Emily namiesza w życiu Zerrie? Czy Emily ma coś wspólnego z Zaynem? Czy Emily dochowa tajemnicy Ronnie? I jeszcze standardowe KIEDY HARRY DOWIE SIĘ O ROSE?
    O matko...tak dużo pytań bez odpowiedzi po tym rozdziale. Mam nadzieję, że szybko dodasz następny, bo ja nie wytrzymam.
    Sorry, że tak chaotycznie napisałam, ale wiesz...te emocje.
    tt: @olenkapo

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy rozdział. Nie sądziłam, że w ten sposób, może się to potoczyć!
    Nowa postać-świetna! Taka tajemnicza...i podobna do mnie! Nie tylko z wyglądu, ale także z charakteru i z imienia. Ma wiele problemów podobnych do mnie. Z resztą, nie jedna nastolatka boryka się z takimi problemami. Dziękuję Ci, że dodałaś do tej historii, tak barwną postać, jaką jest-Emily. Dodaje lekkiego kopa (w dobrym znaczeniu tego słowa). Troszkę pewnie namiesza, czyli będzie ciekawiej i co się z tym wiąże-lepiej.
    Wydaje mi się, że Emily będzie/była powiązana z Zaynem. Mój faworyt z 1D<3 (nie żebym, kochała tylko Jego).
    Demi...pewnie niedługo się pojawi. Harry, jestem właśnie ciekawa, z jaką znajomą ma odegrać scenkę...
    Wybacz, że nie rozpisałam się, ale niestety nie pozwala mi na to pewna sytuacja. Nie miej mi tego za złe.
    Pozdrawiam, @Emilakobus

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział jest boski. Taki chaotyczny, ale boski. Coś mi się wydaje, że nie wyjdzie ten plan Harry'ego. Co do nowej postaci: Emily jest dziwna. Taka... po prostu dziwna. Może ma lub będzie miała coś wspólnego z chłopakami z 1D?
    Myślałam, że w tym rozdziale pojawi się już Demi. Ale to chyba dobrze, że nie piszesz wszystkiego na raz. Będzie dłuższa historia :D
    PO tym ostatnim zdaniu Ronnie coś czuję, że będzie się działo :)
    Czekam na nn
    Amy.xxx

    OdpowiedzUsuń
  9. boski jak zawsze. Ronnie powiedziął Emily, ale czy Emily powie Ronnie. to jest zagadka. Emily musiała znac Zayn, i to mnie bardzo ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak zawsze cudny *.* chce już następny! @BakaOffical

    OdpowiedzUsuń
  11. Chaotycznie, jeszcze lepiej <3 Hehe, nie no oprócz tego to cudnie. Hmmm... Emily :D Haha, na serio Emily jest też u cb ciekawie, no ciekawie. Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz racje. Rozdział chaotyczny, ale bardzo mi się podoba. Z początku nie mogłam go ogarnąć, pomyślałam: "O czym ty piszesz?". Później doszłam co i jak : ) Dziękuję za podziękowanie w notce. Napisałam wcześniej co myślę, ale teraz nie jestem anonimem, tylko hmmm... Smerfa ? xd Fajne jest to, iż Emily to dziewczyna po przejściach z doświadczeniem. Czy ona będzie miała coś wspólnego z Zaynem ? Mówiąc, że Nas wrobiłaś masz na myśli Nialla i Demi ? Więc, Smerfa :D

    OdpowiedzUsuń